- Mam marzenie, by ludzie nie marnowali chleba. Gdyby nasze babcie zobaczyły, ile pieczywa ludzie wyrzucają, wszyscy mielibyśmy ze wstydu czerwone uszy – mówi Marian Pozorek, który piekarnictwem zajmuje się od 53 lat. Fachu uczył się na Targówku w piekarni swojego teścia, od 1984 roku wypieka chleb w swojej piekarni na Szmulkach.
73-letni kustosz
- Za czasów komunistycznych miałem zawsze wielką kolejkę ludzi przed sklepem. Pracowało się po 12 godzin. Teraz to się zmieniło. Piekarnia zatrudnia 10 osób, za to mamy nawet 20 gatunków chleba. Kiedyś były tylko 2 – zachwala Pozorek.
Zobacz wnętrze muzeum na Szmulkach - film: Marcin Gula, zdjęcia: Maciej Wężyk/Tvnwarszawa.pl
Pasjonat sprowadza eksponaty
Pewnie dlatego teraz więcej czasu ma na prowadzenie Muzeum Chleba, które mieści się w garażu jego piekarni przy ul. Jadowskiej 2. Marian Pozorek od 27 lat uzupełnia je o eksponaty związane z chlebem z całego świata. Trzy muzealne sale pękają w szwach. 73-letni kustosz-pasjonat zgromadził tu maszyny piekarnicze z XIX wieku, zabytkowe wagi, kajzerówki do ręcznego wyrabiania bułek, specjalne szczypce do produkcji opłatka. To tylko kropla w morzu jego zbiorów.
Swastyka, orzeł i chleb
Złowieszczo wyglądają w muzeum worki na mąkę oznaczone swastykami i dokumenty z carskim orłem. Ściany ozdobione są też dyplomami czeladniczymi, drukami, a nawet kartkami na chleb. Dzięki temu w Muzeum Chleba można dokładnie prześledzić, jak zmieniało się warszawskie piekarnictwo.
- W ciągu 50 lat z ręcznej produkcji przeszliśmy na pełną automatyzacje. Jednak przez to jakość chleba jest gorsza. Smutno mi z tego powodu, ale muszę się pogodzić – mówi Pozorek i zaprasza do swojego muzeum.
Piekarz jest dumny ze swojego muzeum - film: Marcin Gula, zdjęcia: Maciej Wężyk/Tvnwarszawa.pl
W czasie Urodzin Pragi zorganizowane będą wycieczki po Muzeum Piekarnictwa. Zwiedzania odbędą się 11 lutego (sobota) o godz. 10 i 12, wstęp wolny. Konieczna wcześniejsza rezerwacja miejsca na totutotam.rezerwacje@gmail.com
Mapy dostarcza Targeo.pl
band/mz