Kino Femina zakończyło działalność po 75 latach. Wciąż jednak istnieją przystanki komunikacji miejskiej u zbiegu al. Solidarności i Jana Pawła II o nazwie "Kino Femina".
Jak już pisaliśmy, do zespołu nazewnictwa wpłynęły dwie nowe propozycje nazwy: "Sądy" i "Teatr Kamienica". Eksperci jednak chcą, by nazwa nie została zmieniona.
- Zespół doszedł do wniosku, że należy zatrzymać nazwę przystanku "Kino Femina". Większość zespołu głosowała za utrzymaniem starej nazwy tym bardziej, że dwie nowe propozycje - "Sądy" i "Teatr Kamienica" - to nazwy miejsc oddalonych od przystanku - mówi tvnwarszawa.pl Andrzej Sołtan, przewodniczący zespołu.
"Nowa nazwa to zamęt"
Dodaje, że stara nazwa przystanku związana jest z tradycją tego miejsca i ma historyczny charakter. - Wprowadzenie nowej nazwy przystanku wprowadzi zamęt, dlatego jesteśmy za tym, by utrzymać tradycyjną nazwę przedwojenną –mówi Sołtan.
Przekonuje, że nie ma znaczenia, czy przy Biedronce, która ma powstać w miejscu kina, powstanie mała sala kinowa, która będzie przedłużeniem historii kina, czy też dyskont zajmie całą powierzchnię po kinie. O tym, że przy sklepie mogłaby zostać mała sala kinowa mówił m.in. dyrektor Biedronki Alfred Kupczak.
Stanowisko ekspertów zostanie przekazane Zarządowi Transportu Miejskiego.
Ta ostatnia niedziela
Ostatnie seanse w Feminie odbyły się pod koniec września. Kino zakończyło działalność "Miastem 44" Jana Komasy. Sale pękały w szwach. - Likwidacja kina to absurd - mówili tvnwarszawa.pl widzowie.
Ostatni seans w kinie Femina
lata/ran