Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski wyliczał, że w związku z Polskim Ładem stolica straci ponad miliard złotych rocznie. Mówił też o wpływie podwyżek cen energii i rosnącej inflacji na wydatki miasta. - Rosną w sposób zatrważający - ocenił. I zapowiedział, że przyszłoroczny budżet będzie "bardzo trudny". Nie wykluczył podwyżki cen biletów komunikacji publicznej.
Jak przypomniał na wtorkowym briefingu Trzaskowski, w czwartek odbędzie się sesja budżetowa Rady Warszawy, a z kolei Sejm rozpoczął we wtorek drugie czytanie rządowego projektu ustawy budżetowej na 2022 rok.
Warszawa może stracić półtora miliarda złotych w wyniku Polskiego Ładu
- Sytuacja finansowa jest bardzo trudna, w związku ze zmianami podatkowymi związanymi z Piątką Kaczyńskiego, a później z pandemią, Warszawa straciła ponad miliard złotych rocznie z budżetu. Natomiast tak zwany Polski Ład drenuje pieniądze z samorządów - mówił we wtorek prezydent stolicy. Przypomniał, że z wyliczeń stołecznych urzędników wynika, że Warszawa straci rocznie prawie półtora miliarda złotych w wyniku Polskiego Ładu. - Mimo tego, że rządzący przewidzieli pewne rekompensaty, zawsze mówiłem, że nie zgadzamy się z filozofią tego, żeby w sposób centralny rozdzielać pieniądze z podatków warszawianek i warszawiaków. Ale nawet jeżeli weźmiemy pod uwagę te rekompensaty - ponad 400 milionów złotych - to i tak Warszawa będzie miliard złotych na minusie w przyszłym roku - wyliczał Trzaskowski.
I dodał, że w następnych latach ubytki będą jeszcze większe, dlatego że rządzący przewidują coraz mniejsze rekompensaty. Prezydent Warszawy przyznał, że pod koniec roku okazało się, że sytuacja jest nieco lepsza niż się wydawało, co wynika paradoksalnie z wysokiej inflacji. - Były wpływy z podatków, zwłaszcza tych dotyczących nieruchomości. Inflacja sprawia, że Polacy szukają lokaty kapitału. Niemniej jednak wszystkie te pieniądze musieliśmy przekazać na edukację, dlatego że rządzący bez przerwy zrzucają na nas nowe obowiązki związane z edukacją - powiedział.
Ocenił jednak, że "te pieniądze nie są w stanie rekompensować tych wszystkich ubytków, które rządzący nam fundują".
Metro Warszawskie zapłaci o 86 procent więcej za energię elektryczną
Rafał Trzaskowski mówił też o rosnących kosztach mediów. Przytaczał dane, według których warszawskie grupy zakupowe zapłacą za energię elektryczną średnio 60 procent więcej. - Dla Metra Warszawskiego aż 86 procent więcej w przyszłym roku i musimy tego typu wzrosty w spółkach miejskich planować. Przykład jednego z liceów warszawskich: Liceum Batorego zapłaci za prąd 76 procent więcej w przyszłym roku. Rosną też ceny gazu, usług, materiałów budowlanych - relacjonował. - Inflacja i drożyzna powoduje, że koszty funkcjonowania miasta rosną w sposób zatrważający i przez te ostatnie lata nigdy tak szybko nie rosły - dodał.
Obecni na briefingu posłanka Aleksandra Gajewska i poseł Michał Szczerba z Koalicji Obywatelskiej poinformowali, że zgłosili poprawki do projektu ustawy budżetowej na 2022 rok dotyczące Warszawy.
- Dzisiaj w Sejmie rozpocznie się debata budżetowa. Ale prace nad budżetem trwają już od kilku tygodni. I my razem z posłami już zgłosiliśmy poprawki do budżetu. Jako przewodnicząca Zespołu Parlamentarnego do spraw Warszawy i warszawska posłanka złożyłam ponad 20 poprawek dotyczących Warszawy - powiedziała Gajewska. I dodała, że chodzi o pieniądze na: budowę żłobków, zakup autobusów niskoemisyjnych, postawienie barier dźwiękochłonnych wzdłuż Południowej Obwodnicy Warszawy w Wilanowie i Wawrze. Wymieniła również inwestycje w szpitale: Wolski i Bielański, a także budowę centrum społecznego w Białołęce.
Będą podwyżki cen biletów komunikacji miejskiej?
Rafał Trzaskowski był pytany, czy w związku sytuacją finansową miasto planuje podwyżki cen biletów komunikacji. - Rozmawiamy o tym - przyznał. Dodał, że obecnie wpływy z biletów pokrywają tylko nieco ponad 20 procent kosztów komunikacji. - Prawie 80 procent to dopłata z budżetu miasta. W związku z tym być może jakaś niewielka podwyżka będzie potrzebna. O tym będziemy dyskutowali z radnymi - zapowiedział.
W ratuszu zastanawiają się, czy w związku z oddaniem do użytku nowych stacji metra w przyszłym roku, nie wydłużyć czasu obowiązywania najkrótszych biletów czasowych (20-minutowych). - I to doprowadziłoby ewentualnie do zmiany stawki - powiedział prezydent Trzaskowski. Jednocześnie zastrzegł, że podwyżki najmniej dotknęłyby tych, którzy kupują bilety 30- lub 90-dniowe. Tutaj w grę wchodzi "podwyżka inflacyjna", około 8-procentowa.
Na pytanie, czy wystarczy pieniędzy na dokończenie budowy metra na Bemowie do granic miasta, odparł: - Przez cały czas szacujemy, jak wygląda sytuacja budżetu. Również liczymy na wsparcie budżetu centralnego z budżetu państwa. Niewyjaśniona jest kwestia finansowania z budżetu Unii Europejskiej.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24