Waryński, Syrenka i jeden z "czterech śpiących" żołnierzy poddali się sile ludzkich mięśni. Siłacze, nie bez problemów, udźwignęli niektóre stołeczne pomniki, a ich wyczyny zostały uwieczniony na zdjęciach, które można oglądać w Centrum Sztuki Współczesnej.