Uwagę strażników miejskich z V Oddziału Terenowego, którzy z soboty na niedzielę 15 grudnia, patrolowali nocą rejon Żoliborza i Bielan, zwróciły dwie podejrzanie zachowujące się osoby przy ekranach dźwiękochłonnych u zbiegu alei Reymonta z ulicą generała Stanisława Maczka.
"Po chwili obserwacji nie było już wątpliwości – mężczyźni kreślili sprayem szeroki na kilka paneli napis. Na widok funkcjonariuszy pseudoartyści rzucili się do ucieczki" - opisała w komunikacie straż miejska.
ZOBACZ TAKŻE: Pomazali ściany, połamali płyty. Dewastacja mimo monitoringu.
Jednak strażnicy miejscy byli szybsi i trzydziestokilkuletni mężczyźni zostali dogonieni i ujęci. "Początkowo nie docierało do nich, że zrobili coś złego. Tłumaczyli, że umówili się po prostu, by razem pomalować. Dopiero podczas oczekiwania na policję zrozumieli, że trzeba będzie ponieść koszty usunięcia z ekranu ich malunku" - podkreśliła straż miejska. Mężczyzn przekazano policjantom.
Straż miejska przypomina, że w Warszawie jest kilkadziesiąt lokalizacji, przeznaczonych do bezkarnego tworzenia graffiti.
Autorka/Autor: mg/gp
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Straż Miejska Warszawa