Zginęło 90 procent małży. "Bezprecedensowa katastrofa" w Chorwacji

Martwe małże wypełniły chorwacką zatokę Mali Ston. W niektórych hodowlach zginęło prawie 90 procent mięczaków. Pomór zwierząt ma być powiązany z rekordowo wysoką temperaturą wód Adriatyku.

Chorwacja odnotowuje w tym sezonie rekordowe temperatury wód morskich. Wcześniej w lipcu w okolicy Dubrownika morze osiągnęło temperaturę 29,7 stopnia Celsjusza - najwięcej od wprowadzenia w kraju pomiarów. Również w innych rejonach kraju średnia temperatura wody przekraczała wyniki z poprzednich lat.

"To bezprecedensowa katastrofa"

W położonej na południu Dalmacji zatoce Mali Ston odnotowano bezprecedensowy pomór małży - poinformowała w piątek chorwacka telewizja HRT. Właściciele jednej z okolicznych hodowli oszacowali straty na niemal 90 procent.

- To bezprecedensowa katastrofa. Mamy 25 lat doświadczenia, robimy to przez całe życie, a przed nami hodowlą zajmowały się inne pokolenia. Nigdy nawet nie słyszałem o czymś takim - powiedział hodowca.

Średnio w okolicy, znanej z największej w tej części Chorwacji produkcji małży, straty oszacowano na ok. 80 proc. Eksperci zgodzili się, że za pomór może odpowiadać podwyższona temperatura wody w morzu, i zaznaczyli, że zbadaniem jej przyczyn muszą zająć się odpowiednie instytucje weterynaryjne.

Czytaj także: