Fala intensywnych opadów deszczu nawiedziła Majorkę nad ranem w poniedziałek. Najtrudniejsza sytuacja panowała w gminie Manacor, gdzie spadło ponad 120 litrów deszczu na metr kwadratowy.
Mieszkańcy Majorki zmagają się ze skutkami przejścia gwałtownej burzy. Front przyniósł ekstremalne opady deszczu, które najbardziej intensywne były we wschodniej części hiszpańskiej wyspy.
Według krajowej agencji meteorologicznej (AEMET) w gminie Manacor spadło nawet 120 litrów deszczu na metr kwadratowy. W konsekwencji z brzegów wystąpiła rzeka Torrent de Llebrona. Pod wodą znalazło się między innymi małe miasteczko Porto Cristo.
Setki interwencji strażaków
Lokalne media opisują krajobraz, jaki pozostawiła po sobie fala intensywnego deszczu. Ulewny deszcz spowodował znaczne powodzie na terenie Porto Cristo. Woda porywała zacumowane łodzie, samochody, a także krzesła i stoły.
Na całej wyspie służby ratownicze interweniowały około 400 razy. Większość zdarzeń była związana z zalaniami i powodziami na drogach publicznych i lokalnych. Dziesięć dróg musiało zostać zamkniętych.
Intensywne opady w kolejnych dniach
AEMET prognozuje, że deszczowy front w najbliższych godzinach będzie kierował się nad południowe i wschodnie regiony Półwyspu Iberyjskiego. W ciągu 12 godzin może tam spaść nawet 80-100 l/mkw. Meteorolodzy ostrzegają przed podtopieniami i zalaniami.
Źródło: ENEX, Cope.es, Cronicabalear
Źródło zdjęcia głównego: Bombers de Mallorca / X