Tomasz Wasilewski informuje o tym, że pomimo wiosennej pogody, już wkrótce temperatura spadnie. To zasługa dwóch niżów, które zmienią cyrkulację powietrza nad Polską.
Chociaż w czwartek temperatura jest - jak na grudzień - wysoka, to jednak już wkrótce to może się zmienić.
Włochy i Skandynawia
- Sytuacja, którą dziś mamy, jest dość niezwykła, chociaż jak na tę zimę to powoli staje się codziennością - stwierdził Wasilewski. - Tak to wygląda teraz: mamy dwa niże, które decydują o tym, co się teraz dzieje w Polsce i w Europie. Jeden z nich jest nad Skandynawią, drugi zaś nad Alpami na północy Włoch. W Alpach intensywnie pada śnieg, w Norwegii są duże opady deszczu - dodaje.
Prezenter zauważa, że po wschodniej stronie tych niżów płynie bardzo ciepłe powietrze, które dotarło aż do Rosji, co o tej porze roku jest dość niezwykłe.
- Tam temperatura jest teraz dodatnia. W Moskwie dziś o świcie jest jeden stopień Celsjusza, a w Petersburgu jest zero stopni - informuje.
Jednodniowe ochłodzenie
- Po drugiej stronie tych niżów, po zachodniej stronie, płynie zdecydowanie chłodniejsze powietrze, i to powietrze jutro wedrze się do Polski. Ono teraz jest w Niemczech i przyniosło ze sobą opady śniegu. Jutro ta jednodniowa zima wtargnie do nas - zauważa Wasilewski.
Według prognozy w piątek niemal w całym kraju spodziewamy się opadów deszczu ze śniegiem i śniegu. Jedynie w Wielkopolsce, na Dolnym Śląsku i Ziemi Lubuskiej będzie pogodnie. Temperatura maksymalna wyniesie od 2 stopni na Suwalszczyźnie do 5 na Dolnym Śląsku i Ziemi Lubuskiej.
Co z sylwestrem?
Prezenter wstępnie prognozuje, że w sylwestra możemy spodziewać się 11, 12, a nawet 13 stopni Celsjusza. Z kolei noc sylwestrowa także okaże się wyjątkowo ciepła: nawet do 9 stopni Celsjusza.
Obejrzyj całe nagranie:
Autor: sj/aw / Źródło: TVN Meteo, źródło głównego zdjęcia: Visualhunt (CC BY-SA 1.0), Tomasz Wasilewski
Źródło zdjęcia głównego: Visualhunt (CC BY-SA 1.0)