Trzy duże schroniska dla uchodźców powstały w pobliżu Bangkoku. Pomieszczą one ponad 8 tysięcy ludzi, którym powódź zniszczyła domy. Z dnia na dzień rośnie liczba ofiar wielkiej wody.
Największe schronisko jest na terenie Thammasat University. Zakwaterowano tam 3600 osób, które straciły swoje domy w czasie powodzi. Pomaga im 1000 uczniów, którzy zgodzili się zostać wolontariuszami.
- Most został zalany. Ledwo można go zobaczyć. Nie wiemy, kiedy woda zacznie opadać – mówi Nanou Pochai, który w obozie znalazł wraz ze swoją rodziną schronienie po tym, jak w zeszłym tygodniu powódź zmyła jego dom z powierzchni ziemi.
Zorganizowano pomoc lekarską
Na drugim piętrze schroniska zaaranżowano gabinety lekarskie. Liczba osób wymagających opieki lekarskiej wzrosła.
Według personelu medycznego największymi kłopotami są choroby skóry, problemy żołądkowo-jelitowe, choroby układu oddechowego. Pacjenci noszą opaski w różnych kolorach, aby lekarzom łatwiej było im pomóc i zapobiec przenoszeniu się infekcji.
- Pacjenci mający grypę lub biegunkę noszą niebieskie opaski. Ludzie z żółtymi są zakażeni przewlekłymi chorobami – komentuje jeden z członków ekipy medycznej.
Niewielkie namioty w ogromnych halach zostały rozstawione dla noworodków i ich matek.
- Ja urodziłam dziecko tutaj pięć dni temu. Chciałabym wrócić do domu, ale jest zalany – mówi Lub Megil.
Autor: usa//ŁUD / Źródło: Reuters, EPA