Zima niezmiennie zaskakuje - Polaków swoją nieobecnością, a Greków niespodziewanym nadejściem. W północnej części Grecji burze śnieżne sparaliżowały ruch, a kilkustopniowy mróz doprowadził do zamknięcia szkół.
Grecję niespodziewanie nawiedziły duże opady śniegu. Intensywnie sypało głównie na północy kraju oraz w wyżej położonych regionach środkowej Grecji.
Na pozostałym obszarze w czwartek wiał silny wiatr i padał ulewny deszcz. Lokalnie przeszły też burze śnieżne.
Nieprzejezdne drogi
Silny wiatr spowodował odwołanie wielu rejsów handlowych i promów pasażerskich. Gdzieniegdzie temperatura spadła poniżej zera, zmuszając tym samym lokalne władze do zamknięcia szkół. Utrudnienia wystąpiły również na wielu drogach krajowych, na których wprowadzono ograniczenia ruchu. Niektóre odcinki całkowicie zamknięto.
Polepszy się, ale będzie zimno
Synoptycy przewidują, że atak zimy nie potrwa długo. Warunki pogodowe mają poprawić się już w piątek po południu. Zimowa aura ma stopniowo ustępować, najpierw z zachodniej, potem z północnej części Grecji.
Grecy muszą się przygotować na niskie temperatury, które utrzymają się do połowy przyszłego tygodnia.
Pierwszy śnieg w rejonie Parnitha, na północ od Aten.
Autor: ls/usa / Źródło: emg.rs, youtube.com