Na nocny odpoczynek od śniegu nie ma co liczyć. Dzisiejsze opady generalnie będą trwały do jutra - zapowiada synoptyk Artur Chrzanowski. Potem czeka nas odpoczynek, ale zaledwie jednodniowy. Już od początku tygodnia znów ma mocno sypać na południu i zachodzie.
Uporczywe sobotnie opady śniegu dały się we znaki w całej Polsce. Najmocniej sypało w centrum i na południu i tam pojawiły się najwięcej utrudnień, zwłaszcza na drogach. Zajmujące się od rana odśnieżaniem służby będą musiały jeszcze pracować przez wiele godzin.
W niedzielę tylko na północnym wschodzie
- Dzisiejsze opady generalnie będą trwały do jutra, na coraz mniejszym obszarze - zapowiadał w sobotę po południu synoptyk TVN Meteo Artur Chrzanowski. Jak dodał, w niedzielę sypać ma już tylko na północnym wschodzie kraju.
Odpoczynek od śniegu nie potrwa jednak długo. - Z kolejną strefą opadów związaną z bardzo rozległym niżem znad Włoch będziemy mieli do czynienia przez kilka najbliższych dni - wyjaśnił Chrzanowski i dodał, że wpływ tego niżu przyniesie nam dużo śniegu.
Będzie coraz bardziej biało
- W południowej części kraju w ciągu najbliższych dni ta pokrywa śnieżna może wzrosnąć o 30-40 cm na nizinach. W centrum kraju też będzie dopadywało - zapowiedział synoptyk.
Zaznaczył, że w związku z niskimi temperaturami pokrywa śnieżna nie topnieje, więc po opadach będzie się coraz bardziej powiększać. - Ona się kumuluje, tak że będziemy mieli coraz więcej śniegu, coraz bielej - mówił Chrzanowski.
Autor: js/rs / Źródło: TVN Meteo, TVN24