W najbliższych dniach utrzyma się podział Polski na chłodniejszą północ i cieplejsze południe, a termometry dobiją nawet do 28 st. C na Podkarpaciu. Jednak w weekend front przyniesie znacznie ochłodzenie i temperatura obniży się o kilka stopni.
- Polska będzie pod wpływem wyżu „Regina” z centrum w rejonie krajów nadbałtyckich, jedynie południowo-zachodnia część kraju pozostanie w zasięgu niżu znad Włoch. Z południowego-wschodu zaczyna napływać cieplejsze powietrze pochodzenia zwrotnikowego - wyjaśniła Arleta Unton-Pyziołek, meteorolog TVN24.
Upały i burze
W ciągu najbliższych dni pogoda zafunduje nam iście letnie temperatury. Stopniowo będzie się ocieplać i w najcieplejszych regionach słupki rtęci wskażą nawet 24 st. C w poniedziałek, a 28 st. C w środę i czwartek.
Nadal utrzyma się jednak podział Polski na cieplejsze południe i chłodniejszą północ. Dlatego prawie 30-stopniowych temperatur możemy spodziewać się na m.in. Podkarpaciu. W tym czasie na wybrzeżu trzeba liczyć na maksymalnie 19 st. C w środę.
Wysokie temperatury nie zawsze będą jednak iść w parze z pogodnym niebem i słońcem. Będzie się chmurzyć i może przelotnie padać deszcz. Lokalnie wystąpią burze, możliwy jest także grad.
Od piątku ochłodzenie
Już w piątek temperatury znacznie spadną z powodu przechodzącego przez kraj frontu atmosferycznego. Front ustabilizuje jednak pogodę i temperatury.
Część północna znajdzie się w zasięgu niżu, który przyniesie pochmurną pogodę i ochłodzenie do nawet 10-13 st. C. Z kolei nad część południową Polski napływać będzie ciepłe powietrze, a temperatury sięgną nawet 24 st. C.
Autor: pk/jaś / Źródło: TVN Meteo
Źródło zdjęcia głównego: TVN Meteo