Burza piaskowa nawiedziła amerykański stan Arizona w niedzielę wieczorem, przykrywając miasto Phoenix gęstą ciemną mgłą o zachodzie słońca.
- Piaskowa chmura zaczęła kształtować się w niedzielę po południu w południowo-wschodniej części doliny Phenix - mówi meteorolog Valerei Meyers z amerykańskiego Narodowego Serwisu Pogodowego. - Uformowała się po intensywnych burzach, kiedy silny wiatr przetaczający się przez pustynię wezbrał w górę tony piachu - tłumaczy.
Burze piaskowe to już standard
Co najmniej sześć burz piaskowych przetoczyło się przez stan Arizona i miasto Phoenix latem tego roku. Najpotężniejsza miała miejsce 5 lipca. Jej czoło rozpościerało się na odległość niemal 50 km, a wiatr wiał w niej z prędkością ponad 110 km/h.
- Burza, która przeszła w niedzielę wieczorem nie była tak silna jak lipcowa. Rozpościerała się na 304 metry nad miastem Phoenix - twierdzi meteorolog. - Wiatr, który prowadził pył, po dotarciu do miasta znacznie osłabł, dlatego burza nie była spektakularna - dodaje.
Międzynarodowy port lotniczy w Phoenix nie musiał odwoływać żadnych lotów z powodu wieczornej burzy.
Autor: mm//ŁUD / Źródło: My Fox Phoenix, PAP/EPA
Źródło zdjęcia głównego: EPA