Zapał pewnego kamerzysty, dokumentującego akcję strażaków w amerykańskim stanie Kolorado, został skutecznie ugaszony. Strażacy niechcący zrzucili na niego z helikoptera środek gaśniczy.
Zawód kamerzysty jest bogaty w emocje, czemu nie zaprzeczy pewien operator pracujący w Beaver Creek.
Mężczyzna ustawił się na wprost lecącącego helikoptera gaśniczego. Idealnie wykadrował kamerę, by ta śledziła przelot. W pewnym momencie spadła na niego ogromna ilość neonowej piany gaśniczej.
Wielki ogień
Od 7 sierpnia pożar trawi narciarską mekkę w Kolorado - Beaver Creek. Do akcji gaszenia go zaangażowano ponad 1200 strażaków, 19 samolotów i helikopterów, a także blisko 90 wozów strażackich, jak donosi "Washington Post".
Autor: mb/map / Źródło: ENEX