W szkole, na zajęciach z techniki, moja córka składa orgiami. Rewelacyjna zabawa, choć warto posiadać dobrą instrukcję i legendę do tejże instrukcji. Z tym bywa różnie. Wyniki działań artystycznych też nie są jednakowe. Ale zabawa jest, i to przednia.
Ja, kiedyś na Zajęciach Praktyczno-Technicznych zwanych "zetpetem", robiłem deskę do krojenia mięsa i tym podobne nikomu niepotrzebne przedmioty, z którymi nie bardzo było wiadomo co potem zrobić. Teraz dzieci uczą się robienia przedmiotów niepraktycznych, chociaż nasze pokolenie także robiło przedmioty atrapy – zazwyczaj. Z drugiej strony niełatwo dziś spotkać osobę, która potrafi zrobić "profesjonalny samolot" z kartki papieru.
Autor: Artur Chrzanowski / Źródło: TVN Meteo