Mieszkańcy terenów dotkniętych burzami nie zostali ostrzeżeni na czas.
Gdy w weekend do Brisbane i okolic zbliżała się strefa gwałtownych burz zepsuł się system ostrzegania przed groźnymi zjawiskami pogodowymi. 133 tys. osób, które powinno dostać ostrzeżenia mailem lub sms-em tym razem nie dostało ich w porę z powodu awarii systemu komputerowego. To, zdaniem mieszkańców, mogło mieć wpływ na tragiczny bilans burz, które zaskoczyły wiele osób.
Piorun poraził nastolatka
Do porażenia doszło, gdy młody chłopak trzymał metalowe drzwi w domu, w który uderzył piorun. Od uderzenia piorunów doszło też do kilku pożarów.
Ulewy i wiatr
Burzom towarzyszył porywisty wiatr, którego prędkość osiągała ok. 100 km/h. Silne porywy zerwały linie energetyczne a to pozbawiło prądu kilkadziesiąt tysięcy osób. Wiatr spowodował duże zniszczenia na kempingach, wywracając przyczepy i namioty. W Brisbane wichura przesunęła ogromny dźwig. Z kolei ulewne opady deszczu spowodowały lokalne podtopienia ulic i budynków.
#Storm warning text issued after cells had already hit #Brisbane https://t.co/jXfPvX3VUQ … https://t.co/xLJVN21vW1) pic.twitter.com/moPa0xM0vK
— Robiul islam (@RobiulIslam91) 4 grudnia 2016
Autor: zupi/tw / Źródło: Reuters TV/abc.net.au