Silny wiatr, grad, burze. Taka pogoda nawiedziła w weekend północno-wschodnią Australię.
W niedzielę australijski stan Queensland nawiedziła wyjątkowo niebezpieczna pogoda. Wiał silny wiatr, padał grad, a w czasie burz doliczono się ponad 100 tysięcy piorunów.
Niebezpieczny wiatr
Nocnym burzom towarzyszyły niewielkie opady deszczu. Niebezpieczny był natomiast silny wiatr, który łamał i przewracał drzewa, niszczył i zrywał dachy domów.
Trudną sytuację odnotowano między innymi w miejscowości Dayboro niedaleko Brisbane, przy wschodnim wybrzeżu Australii. Wiatr dokonywał tam prawdziwych spustoszeń. Porywał niezabezpieczone sprzęty pozostawione na dworze, co widać na jednym z amatorskich filmów. Autor nagrania przekazał, że zerwana została także linia wysokiego napięcia, dostarczająca prąd do jego domu.
W Melbourne również wystąpiły opady gradu i burza. Jeden z piorunów uderzył w samolot. Ten moment również został uwieczniony na filmie.
Autor: AP//rzw / Źródło: Reuters, Enex