Na publicznym basenie w miejscowości Darwin w Australii zamieszkał krokodyl. Zamiast strachu, wzbudził współczucie. Dlaczego? Ponieważ okazał się tak mały, że pomylono go z gumową zabawką.
Gada wyłowił ratownik. Na początku myślał, że to gumowa zabawka. Jednak, gdy zobaczył kłapiącą szczękę 40 centymetrowego krokodyla, zmienił swój osąd.
Wzbudził litość
Nikt z użytkowników basenu nie wpadł w panikę. Większość ludzi stwierdziło, że krokodylek po prostu zabłądził.
- To jest tylko dziecko - powiedziała jedna z kobiet, które były tego dnia na basenie. - Bardzo malutkie - dodała.
- Jest słodki - oceniła jej koleżanka, która również była świadkiem zdarzenia.
- Teraz to jest prawdziwy basen, błogosławiony obecnością krokodyla - stwierdził żartobliwie ratownik i poinformował, że gad prawdopodobnie został wrzucony do zbiornika przez żartownisiów.
Zwierzę zostało zabrane przez służby zajmujące się dzikimi zwierzętami.
Autor: xyz//aq / Źródło: Reuters TV