Ciężka pogoda, jaka zapanowała we włoskich Dolomitach, uniemożliwiła kontynuację największego włoskiego wyścigu - Giro d'Italia. Odwołano zaplanowany na dziś 19 etap, pod znakiem zapytania stoi także jutrzejsza część wyścigu.
Organizatorzy Giro zastanawiali się już w czwartek, czy kolarze będą mogli ścigać się w górach w 19 etapie wyścigu. Niestety, ich obawy się sprawdziły. Co gorsza, pogoda może uniemożliwić kontynuuację nawet jutro.
Zbyt duże zagrożenie dla zdrowia
Warunki są zbyt niesprzyjające, by kolarze mogli jechać. Intensywnie padający śnieg i temperatura dochodząca do minus 20 st. C to zbyt duże zagrożenie dla zdrowia uczestników. Ponieważ to jedne z najbardziej wymagających odcinków, organizatorzy zastanawiają się nad odsunięciem ich w czasie - aż nie poprawi się pogoda.
20 etap, tzw. "Królewski", ma swój początek w Silandro, a kończy się dopiero w Tre Cime di Lavaredo. To 203 km trasy, z pięcioma wyczerpującymi podjazdami na wysokości ponad 2300 m n.p.m.
Autor: twis,mb/mj / Źródło: BBC Sport, eurosport.com, ENEX