Pogoda okazuje się czynnikiem warunkującym zachowania seksualne. Ze statystyk wynika wyraźnie - pary kochają się częściej, kiedy jest ciepło i słonecznie.
Zapytano dwa tysiące osób, w jakim miesiącu uprawiają najwięcej seksu. Okazało się, że w sierpniu (ten miesiąc wskazało 18 proc. badanych). Na szarym końcu rankingu znalazł się luty (2 proc. głosów), co zaskakuje, bo przecież 14 lutego obchodzi się Walentynki.
Na podium znalazły się jeszcze dwa inne letnie miesiące - lipiec (druga lokata, 14 proc. głosów) i czerwiec (miejsce trzecie, 10 proc. głosów). Czwarte miejsce przypadło majowi (proc.), ale już na piątą lokatę zasłużył grudzień (5 proc.). Na szóstej pozycji znalazł się wrzesień, a na siódmej - kwiecień.
Jak już wspominaliśmy, ostatnie miejsce zajął luty. Tuż przed nim plasowały się, kolejno: listopad, styczeń, marzec i październik.
Inne badania wspierają statystyki
Badacze zaznaczają, że takie wyniki mogą łączyć się z faktem, iż podczas zimowych miesięcy mamy podwyższony poziom melatoniny. Ten hormon sprawia m.in., że miewamy mniejszy popęd. Zresztą - są badania, które pokazują, że w czerwcu mężczyźni mają o 33 proc. więcej testosteronu niż w styczniu. Nie brakuje też doniesień naukowców o tym, że chętniej flirtujemy, kiedy pogoda dopisuje.
Autor: map / Źródło: Daily Mail