W październiku czekają nas ostatki rozpogodzeń. Od listopada przyjdzie chłodna i ponura jesień. Błękitne niebo przykryją grube chmury Stratus. Dlatego meteorolog TVN Meteo, Arleta Unton-Pyziołek, zachęca korzystania z ostatków babiego lata.
Wyż znad Ukrainy zapewnił pogodny poranek całej Europie środkowej i wschodniej. Było pięknie, bezchmurnie, ale i zimno. Na południu Polski (w Rzeszowie, w Krakowie i w Katowicach) temperatura spadła do -3 st. C.
Pogodne poranki
Pomimo chłodu, taki pogodny, jesienny poranek, nastraja romantycznie. Mnie kojarzy się z wierszem lorda Alfreda Tennysona „The Lady of Shalott”. Może Warszawa, podobnie jak i inne miasta, rankiem nie wygląda specjalnie atrakcyjnie, a urody metropolii można doszukiwać się jedynie wśród drzew miejskich parków, to jednak za "murami" miasta można ujrzeć całą urodę wczesnej jesieni: blade słońce na niebie, łąkę usianą drobnymi kwiatami, przybieloną porannym przymrozkiem, w dali za mgłą drzewa jeszcze zielone. Oczyma wyobraźni widzę szare mury zamku i wijącą się drogę.
„Rumak olśniewał podków blaskiem, Gdy jechał z pierwszym słońca brzaskiem Drogą do zamku Camelot.”
…
„Błysk słońca w liściach drzew ujrzała, Zbroja wśród pól zamigotała, Jechał przez las sir Lancelot”…
Kto nie czytał poematu, polecam! Pachnie wodą i jesiennym lasem.
Ponury listopad
A takich pięknych poranków w Polsce może być jeszcze jakiś miesiąc. W listopadzie pogodna jesień skończy się równie smutno jak poemat Tennysona. Babie lato odejdzie, pojawią się gęste mgły, przejmujący wilgotny chłód, niskie chmury Stratus.
Autor: Arleta Unton-Pyziołek / Źródło: TVN Meteo
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock