Zwykły pokaz w amerykańskim oceanarium zamienił się w walkę o życie. Orka, przypominająca nam sympatycznego walenia z filmu, w mgnieniu oka stała się niebezpiecznym drapieżnikiem. Uwaga, film jest drastyczny.
Podczas typowego występu, jakich w oceanarium w San Diego jest mnóstwo, orka nagle z posłusznego zwierzęcia stała się zagrożeniem dla opiekującego się nią człowieka.
Wściekły atak
Na nagraniu widać, jak zamiast wykonywać polecenia i cieszyć widzów swoimi akrobacjami, waleń chwyta mężczyznę za nogę i zaczyna go topić.
Orka wciąga go coraz głębiej, szarpiąc nim jak zdobyczą. Trener walczy o wypłynięcie na powierzchnię. Kiedy mu się to udaje, waleń ponownie wciąga go pod wodę. Mężczyzna ucieka dopiero, gdy uwaga zwierzęcia zostaje od niego odciągnięta na chwilę wystarczającą do dopłynięcia do brzegu.
Opiekun może mówić o sporym szczęściu. Przeżył starcie, ale miał poważne rany kłute obu stóp. Doznał również złamania kości śródstopia. Mimo wypadku mężczyzna nadal pracuje z orkami.
Nieznany bodziec
Zwierzę zaatakowało swojego trenera podczas wspólnych ćwiczeń w oceanarium w San Diego w 2006 roku. Nie wiadomo, co dokładnie wzbudziło w zwierzęciu agresję i dlaczego zaatakowało dobrze znanego przez siebie człowieka.
Nagranie opublikowano dopiero teraz. Jest dowodem w śledztwie dotyczącym bezpieczeństwa w parkach wodnych.
Autor: ls/ŁUD / Źródło: Reuters TV