Aż 63 837 gatunków objęła najnowsza lista zagrożonych gatunków fauny i flory. To o dwa tysiące więcej niż w poprzednim spisie - alarmuje Międzynarodowy Związek Ochrony Przyrody. Według raportu największym zagrożeniem dla wymienionych gatunków jest utrata środowiska życia spowodowana urbanizacją i eksploatacją bogactw mineralnych.
Na tzw. Czerwonej Liście Międzynarodowego Związku Ochrony Przyrody (IUCN Red List) w trzech kategoriach: podatnych na wymarcie, zagrożonych wymarciem i krytycznie zagrożonych, znalazło się w tym roku 41 proc. wszystkich płazów, 33 proc. gatunków koralowców tworzących rafy koralowe, 25 proc. ssaków i 13 proc. ptaków. W sumie daje to liczbę 63 837 gatunków. IUCN alarmuje, że to o 2 tys. więcej niż w poprzednim raporcie.
Według jeggo twórców największym zagrożeniem dla wymienionych gatunków jest utrata środowiska życia spowodowana urbanizacją i eksploatacją bogactw mineralnych.
Przetrwały na plantacjach, ludzie łowią je na handel
W dokumencie wiele uwagi poświęca się wężom. Wiele ich gatunków jest zagrożonych, ponieważ poluje się na nie dla żywności, skóry, w celach medycznych, a także by trzymać je jako domowe zwierzątka.
- Paradoksalnie przekształcanie tropikalnych lasów w plantacje - choć zdziesiątkowało wiele gatunków zwierząt - niektórym wężom służy dobrze, dlatego handel tymi zwierzętami w dużej części pochodzi właśnie z dużych plantacji we wschodniej Azji - powiedział BBC Craig Hilton-Taylor, członek grupy eksperckiej, która opracowała listę.
Małpy tak rzadkie, ze ich wygląd musi odtwarzać komputer
Wśród zagrożonych gatunków jest nie tylko największy z jadowitych węży, kobra królewska, ale też zamieszkujący Birmę gatunek czarnowłosych małp z charakterystycznym zadartym nosem. To gatunek tak rzadki, że zdołano go sfotografować tylko za pomocą aparatów pułapek, a następnie odtworzyć jego wygląd komputerowo.
Na zaktualizowanej Czerwonej Liście figurują rośliny, które intensywnie zbierano do celów medycznych, w tym dwie odmiany szafranu indyjskiego (kurkumy) oraz jedna imbiru. Sto gatunków amazońskich ptaków przesunięto do wyższej lub najwyższej kategorii zagrożenia.
Czerwona Lista trafi na szczyt w Rio
Raport trafi na światową konferencję ws. zrównoważonego rozwoju Rio+20, która odbywa się w Rio de Janeiro w dniach 20-22 czerwca.
Szczyt ten nie dotyczy bezpośrednio ochrony przyrody, lecz zrównoważonego rozwoju - przeciwieństwa rabunkowej gospodarki. Jednym z jego głównych wątków jest tzw. zielona gospodarka, która korzysta z dobrodziejstw przyrody w sposób, który jej nie zagraża. Dlatego Międzynarodowy Związek Ochrony Przyrody chce podkreślić znaczenie tzw. naturalnego kapitału, czyli lasów, wód, roślin i zwierząt, których wartość nie zawsze daje się przełożyć na pieniądze.
Według informacji na stronie UICN opracowywana przez tę organizację lista zagrożonych gatunków jest uznawana za najbardziej wyczerpujące i obiektywne narzędzie służące ocenie statusu gatunków roślin i zwierząt.
Autor: js/mj / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock