Przez pogodę strażacy zapamiętają tegoroczny czerwiec jako bardzo pracowity. Jak dotąd poszkodowani przez pogodę wzywali ich do interwencji aż 46,6 razy na godzinę.
Od 1 czerwca 2013 roku straż pożarna wyjeżdżała 27 956 razy do usuwania skutków nawałnic. To oznacza średnio nieco ponad 1118 interwencji dziennie, a także, w przybliżeniu... 46,6 interwencji na godzinę.
We wtorek kilka tysięcy interwencji
Tylko we wtorek 25 czerwca 2966 interwencji dotyczyło usuwania skutków burz, a 2117 interwencji było związanych z intensywnymi opadami deszczu. 512 strażacy wyjeżdżali, by pomagać ludziom poszkodowanym przez silny wiatr, a 337 razy wyjeżdżano do lokalnych przyborów wody.
To daje łącznie 5962 (nieco ponad 248 na godzinę!) interwencji spowodowanych przez burzową wtorkową pogodę.
Do końca czerwca nadal niepogodnie
Prognoza pogody pokazuje, że nie tylko środa, lecz także kolejne dni czerwca przyniosą warunki pogodowe, które bez wątpienia przysporzą strażakom dalszej pracy. Do niedzieli 30 czerwca spodziewamy się zarówno opadów, jak i burz.
Zarówno Ministerstwo Spraw Wewnętrznych, jak i straż pożarna apelują abyśmy, gdy zostaniemy zaskoczeni przez burzę, chronili się w najbliższym budynku. Nie należy szukać schronienia pod drzewami, czy lekkimi konstrukcjami, takimi jak wiaty przystankowe, gdyż mogą one zostać porwane przez wiatr. Jadąc samochodem podczas burzy warto zjechać na pobocze lub na parking.
Powinniśmy także unikać parkowania samochodów pod drzewami. Dobrze również usunąć wszystkie przedmioty z balkonów i parapetów oraz zabezpieczyć okna.
Autor: map/mj / Źródło: PAP