Pięknie i majestatycznie wyglądał tajfun Bopha z Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Na ziemi żywioł zbiera śmiertelne żniwo na Filipinach. Liczba ofiar już przekroczyła pół tysiąca, a bilans może się okazać bardziej tragiczny. Ekipy przeszukujące zwały błota i zniszczone domy odnajdują kolejne zwłoki. Ponad 400 osób uznano za zaginione.

Wyjątkowo mroźnie zaczął się ten weekend. Termometry w najchłodniejszej części doby pokazały -18 st. C w Katowicach, a w górach było jeszcze zimniej. To "syberyjskie mrozy", twierdzą Reporterzy 24, od których dostajemy zdjęcia termometrów z bardzo niskimi wartościami.

"Siedząc w biurze nakręciłem filmik obrazujący wstrząsy. Niezwykłe doświadczenie... Na szczęście nie było strat" - napisał na Kontakt 24 Łukasz, Polak pracujący w prefekturze Saitama niedaleko Tokio. Do wstrząsu o sile 7,3 stopnia w skali Richtera doszło w piątek.

W sobotni poranek jazdę początkowo utrudnią mgły na południowym zachodzie. Potem warunki drogowe powinny być dobre. Jedynie na północy i wschodzie pojawią się opady śniegu, może być ślisko.

Nad ranem na południowym zachodzie będzie mglisto. Poza tym szykuje się dość pogodny dzień. Jedynie na północy i wschodzie spadnie śnieg. W całym kraju słupki rtęci nie przekroczą zera.

Po ostatnich opadach śniegu pojawiło się zagrożenie lawinowe na północnych stokach Babiej Góry w Beskidach. Obowiązuje tam pierwszy stopień zagrożenia lawinowego - poinformowali ratownicy grupy beskidzkiej GOPR. W tym rejonie leży około 30 cm śniegu.

Położony na Kamczatce wulkan Płoski Tołbaczyk przypomniał o sobie. Po 36 latach znad krateru zaczęła się wydobywać lawa i ogromna chmura pyłu. Według ekspertów, unoszące się w powietrzu zanieczyszczenia mogą wpłynąć na znaczne ograniczenia ruchu lotniczego.

Piątkowy atak zimy na Europę najbardziej uderzył w komunikację. Śnieżne nawałnice sparaliżowały pracę lotnisk, na drogach utworzyły się korki. Bardzo często dochodziło do stłuczek. Ze śnieżnej aury skorzystali narciarze i dzieci, którzy mogli szaleć na stokach.

Szusować można już nie tylko pod zakopiańskim Nosalem, lecz także na jednym ze stoków w... Kielcach. W nadchodzącą sobotę, a najpóźniej w przyszłym tygodniu ruszą też inne trasy narciarskie w województwie świętokrzyskim.

7,3 st. w skali Richtera. Z taką siłą zatrzęsła się w piątek ziemia nieopodal wybrzeża Japonii. Trzęsienie ziemi wprawiło w drżenie budynki m.in. w Tokio, sprawiło też, że prefekturę Miyagi nawiedziła fala tsunami.

Zima w piątek nie patyczkowała się z Polakami. Rano ulice przykrył biały puch, a w wielu miejscach temperatura spadła poniżej zera. Jak zapowiada synoptyk TVN Meteo Wojciech Raczyński, po południu będzie lepiej. - Śnieżny front przesuwa się w kierunku północno-wschodnim. Spodziewamy się jedynie delikatnych opadów - podkreśla.

Z powodu obfitego opadu śniegu setki pasażerów utknęły w piątek rano na lotnisku Zaventem w Brukseli. Linie Brussel Airlines poinformowały o odwołaniu 40 lotów z i do belgijskiej stolicy.

Kiedyś to były zimy. Jak po śniegu, to tylko saniami lub na nartach. Polonezy, volkswageny garbusy i inne cuda techniki XX wieku nie dawały rady. A pamiętacie zimę stulecia? Poniżej zdjęcia z najciekawszych zim poprzedniego stulecia.

Syberyjskie mrozy, intensywny śnieg i mgła taka, że świata nie widać. Tak Reporterzy 24 widzą piątkowy krajobraz za oknem. Na Kontakt Meteo dostajemy mnóstwo zdjęć z zasypanej Polski. Czekamy na więcej!

Oberwanie chmury nad Lizboną. Woda od czwartkowego popołudnia zalewa kolejne dzielnice miasta. Strażacy mają pełne ręce roboty.

Pęknięcia występujące na powierzchni Księżyca, które pokazuje bardzo dokładna mapa pola grawitacyjnego Srebrnego Globu, mogą mieć ogromne znaczenie dla poszukiwań wody na Marsie. Zdaniem badaczy takie struktury, obecne i na Czerwonej Planecie, mogły np. pozwolić tamtejszej wodzie znaleźć się w głębszych warstwach skorupy.

Mieszkańcy Argentyny na długo zapamiętają 6 grudnia. Najpierw miasto spowiła gęsta i gryząca chmura gazu, powstała w wyniku pożaru pestycydów. Potem nadeszła gwałtowna burza, przynosząca opady o sumie ponad 100 l/mkw. w godzinę. Na północ od Buenos Aires przeszły też dwa tornada.

Wypadek, do którego doszło w czwartek na południu Węgier, może być ostrzeżeniem dla innych kierowców, żeby nie lekceważyli zimowych warunków na drogach. Nieostrożny manewr na oblodzonej drodze skończył się śmiercią jednej osoby, sześć trafiło do szpitala. Było tak ślisko, że do rowu wpadły nawet ambulans i wóz strażacki.

Przez Polskę, z zachodu na wschód, przemieszcza się zatoka niżowa z frontem okluzji.

Od rana śliskie drogi występują głównie w zachodniej i centralnej Polsce, gdzie przywędrował front atmosferyczny z opadami śniegu. W ciągu dnia front przesunie się dalej na wschód, znacząco utrudniając jazdę.

Piątek będzie typowo zimowym dniem z opadami śniegu i mrozem. Najwięcej białego puchu spadnie w centrum i na wschodzie. Na zachodzie będzie z kolei pogodnie. Termometry pokażą od 0 st. C w Trójmieście do -5 st. C w Suwałkach.

Sześć lodołamaczy stacjonuje przy stopniu wodnym we Włocławku. Mają walczyć z lodem na Zbiorniku Włocławskim w tym sezonie zimowym. Drożność Wisły ma z kolei zapewnić unikalna przegroda przeciwśryżowa zamontowana w okolicy Płocka.

Zima coraz mocniej zaznacza swoją obecność w Europie. Kłopoty ze śniegiem i mrozem pojawiły się w Holandii i Niemczech. Tamtejsi kierowcy nie radzili sobie ze śliskimi nawierzchniami.

Niezbyt obfity, ale konsekwentnie padający od kilku dni śnieg sprawia, że krajobraz staje się coraz bardziej zimowy. "Świat jak w Narnii" - opisuje ośnieżony mazurski las jeden z internautów, którzy zamieścili zdjęcia na Kontakcie Meteo. Jak zapowiada synoptyk TVN Meteo, dzięki ujemnym temperaturom i kolejnym opadom taka sceneria utrzyma się przez najbliższe dni.

- Ile grzybów, tylo śniegu - mówił o nadchodzącej zimie góral Kuba Gołdyn ze Szczyrku. Tych nie brakowało, więc w Polsce ma być biało przez długie miesiące.

Od śmierci udało się uratować ciężarną samicę rekina wielorybiego. Na zaplątaną w linę ogromną rybę natknęli się nurkowie-turyści w Oceanie Spokojnym.

Śnieżyce przyniesione przez sztorm znad Bałtyku w czwartek nie odpuszczały Szwecji. Pomimo że wznowiono tam ruch lotniczy, który został sparaliżowany w środę, z problemami zmagali się kierowcy i kolejarze.

Czas wyciągnąć ciepłe kołdry i koce - przed nami kilka nocy z nawet 12-stopniowym mrozem. W dzień aż tak zimno nie będzie, ale utrzymają się ujemne temperatury. Codziennie możemy się też spodziewać lokalnych opadów śniegu.

Wieczorne niebo za oknem zwiastuje nocny mróz.

Miłośnicy białego szaleństwa mogą zacierać ręce. Już w najbliższy weekend rusza sezon narciarski. - W Beskidach gotowych już jedna piąta tras narciarskich - poinformowała Sabina Bugaj z informacji turystycznej ze Szczyrku.