W sylwestrową noc pogotowie ratunkowe w województwie zachodniopomorskim udzielało pomocy kilkaset razy. Kilkanaście zgłoszeń dotyczyło poparzeń i urazów po wybuchu petard. 70-latkowi petarda niemal całkowicie urwała dłoń, 8-latek trafił do szpitala z poparzoną klatką piersiową, a u 9-letniego chłopca po wybuchu petardy doszło do urazu głowy.
Najwięcej zgłoszeń było od północy do godziny szóstej rano.
- Najpoważniejsze zgłoszenie dotyczyło 70-letniego mężczyzny w Szczecinie, u którego podczas wybuchu petardy doszło do niemal całkowitego oderwania prawej dłoni i rany podudzia – poinformowała Paulina Targaszewska, rzecznik prasowy Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie.
Jak tłumaczyła, doszło do "niemal całkowitej amputacji dłoni", co oznacza, że trzymała się na ostatkach tkanek.
W Białogardzie po wybuchu petardy w ręku przytomność stracił mężczyzna. Nie doszło u niego jednak do żadnego urazu.
W Goleniowie 8-letnie dziecko po wybuchu petardy z poparzoną klatką piersiową trafiło do szpitala. W Kołobrzegu u 9-letniego chłopca po wybuchu petardy doszło do urazu głowy, klatki piersiowej i poparzeń.
Od północy do godziny szóstej rano w środę dyspozytorzy medyczni w Szczecinie i Kołobrzegu odebrali kilkaset telefonów – wynika z informacji Targaszewskiej. Do ponad 300 z nich wysłano zespoły ratownictwa medycznego.
Alkohol, środki odurzające
W Szczecinie tuż po północy wszystkie zespoły ratownictwa medycznego wyjechały udzielać pomocy i nie zjechały do bazy ani na chwilę do godziny czwartej nad ranem.
Z informacji pogotowia wynika, że najwięcej było zgłoszeń do osób, które nadużyły alkoholu lub zażyły środki odurzające i wdały się w bójkę.
W Białogardzie doszło do ataku na ratownika medycznego. Wezwanie dotyczyło 17-latka pod wpływem alkoholu z urazem głowy. Pacjent rzucił się na ratownika, szarpał go i kopał. Ostatecznie w asyście policji został odwieziony do szpitala. Ratownikowi nic poważnego się nie stało.
Jak przekazała Paulina Targaszewska, tej nocy było także wiele fałszywych zgłoszeń i głuchych telefonów.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: MAK / Źródło: TVN24/PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutteerstock