W środę z Bałtyku w miejscowości Jantar Leśniczówka wyciągnięto mężczyznę. Mimo reanimacji, nie udało się go uratować.
Jak poinformowała młodszy aspirant Karolina Figiel, oficer prasowa policji w Nowym Dworze Gdańskim, służby otrzymały zgłoszenie w środę przed godziną 10. W miejscowości Jantar Leśniczówka z wody wyciągnięto mężczyznę.
Czytaj też: Z Bałtyku wyłowiono ciało, miało związane ręce
- Dyżurny na miejsce natychmiast wezwał służby ratunkowe. Podjęta reanimacja nie przyniosła skutku, 64-letniego mężczyzny nie udało się uratować. Policjanci pracują na miejscu zdarzenia i pod nadzorem prokuratora wyjaśniają okoliczności tego tragicznego zdarzenia - potwierdziła policjantka.
Akcja służb nad Bałtykiem
Do wypadku nad Bałtykiem odniósł się również w mediach społecznościowych dyrektor Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa Sebastian Kluska.
"Tak jak przewidywano nad polskim Bałtykiem szał turystów z okazji Świąt Bożego Narodzenia. A wiadomo że jak są turyści, to musi być kąpiel w Bałtyku, a jak kąpiel bez ratowników to i musi być ofiara śmiertelna" - napisał m.in. Kluska.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Sebastian Kluska, dyrektor Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa