Zwolennicy referendum w sprawie niepodległości Katalonii drugi dzień uczestniczą w protestach przeciw działaniom rządu Hiszpanii, który chce udaremnić głosowanie. Pod Sądem Najwyższym w Barcelonie zgromadziło się w czwartek 20 tysięcy osób.
Ponad dwa tysiące hektarów lasów i gruntów rolnych strawił pożar na Gran Canarii, głównej wyspie hiszpańskiego archipelagu Wysp Kanaryjskich. Z terenów zagrożonych przez żywioł ewakuowanych było 800 osób.
Premier Hiszpanii Mariano Rajoy wezwał w środę regionalny rząd Katalonii do rezygnacji z planowanego referendum w sprawie jej niepodległości, które jego zdaniem oznaczałoby złamanie obowiązującego prawa.
Premier autonomicznego rządu Katalonii Carles Puigdemont oskarżył w środę rząd Hiszpanii o agresję. Deklaracja ma związek z przeprowadzanymi tego dnia kontrolami w budynkach katalońskich ministerstw i zatrzymaniem urzędników.
Władze Katalonii zostały, zdaniem hiszpańskich mediów, pozbawione możliwości organizacji referendum niepodległościowego w tym regionie. Trudności mają wynikać z zatrzymania 14 urzędników odpowiedzialnych za plebiscyt i przejęcia ważnych materiałów wyborczych.
Terroryści, którzy w sierpniu przeprowadzili zamachy w Katalonii, dysponowali rekordową ilością materiałów wybuchowych zgromadzonych przez grupę przestępczą na terenie Europy - podały w poniedziałek hiszpańskie media.
Katalońscy urzędnicy, w tym szef rządu Carles Puigdemont oraz burmistrz Barcelony Ada Colau, wysłali list do króla Hiszpanii Filipa VI i premiera rządu w Madrycie Mariano Rajoya. Proszą w nim o rozmowy na temat planowanego referendum w sprawie secesji Katalonii.
W Katalonii rozpoczęła się w czwartek kampania na rzecz głosowania na "tak" w referendum niepodległościowym, wyznaczonym na 1 października. Rząd Hiszpanii uznał plebiscyt za nielegalny, a Trybunał Konstytucyjny je zawiesił.
Cztery największe organizacje zrzeszające hiszpańskich sędziów wezwały mieszkańców i instytucje Katalonii do nieposłuszeństwa wobec tamtejszego rządu regionalnego. Barcelona zamierza przeprowadzić 1 października referendum niepodległościowe.
Hiszpański prokurator generalny Jose Manuel Maza polecił w środę katalońskim prokuratorom, by postawili w stan oskarżenia wszystkich burmistrzów z Katalonii, którzy chcą udostępnić lokale na referendum ws. niepodległości tego regionu. Zagroził ich aresztowaniem.
Hiszpański Trybunał Konstytucyjny zawiesił we wtorek przyjęty przez regionalny parlament Katalonii tak zwany Akt Przejściowy, regulujący ramy prawne dla okresu przejściowego po planowanym na 1 października referendum niepodległościowym w tym regionie.
Setki tysięcy Katalończyków domagały się od rządu Hiszpanii zgody na zaplanowane na 1 października referendum w sprawie niezależności regionu. Organizatorzy szacują, że w poniedziałkowej manifestacji w Barcelonie wzięło udział ponad milion demonstrantów.
Hiszpański Trybunał Konstytucyjny zawiesił w czwartek ustawę przyjętą dzień wcześniej przez regionalny parlament Katalonii, umożliwiającą rozpisanie referendum w sprawie secesji tego regionu.
Regionalny parlament Katalonii przyjął w środę ustawę umożliwiającą rozpisanie referendum w sprawie secesji regionu. Wcześniej wicepremier Hiszpanii Soraya Saenz de Santamaria poinformowała, że Madryt zwróci się do Trybunału Konstytucyjnego o unieważnienie tej decyzji. Władze Katalonii zaplanowały referendum niepodległościowe na 1 października.
Minister spraw wewnętrznych Hiszpanii Juan Ignacio Zoido ujawnił we wtorek, że terroryści, którzy w sierpniu dokonali zamachów w Katalonii, przeprowadzili je na zlecenie grupy spoza kraju. Stwierdził, że dżihadyści zastosowali nowy model ataków.
Separatystyczny rząd Katalonii przekazał w poniedziałek, że jeśli region odłączyłby się od Hiszpanii, to kataloński skarb państwa byłby w stanie pobierać wszystkie tamtejsze podatki. To przykład tego, że jesteśmy gotowi na niepodległość - przekonywały władze.
Hiszpańskie MSZ poinformowało w czwartek, że wezwało ambasadora Korei Północnej w Hiszpanii, by zdecydowanie potępić przeprowadzone przez Pjongjang testy broni nuklearnej i rakiet balistycznych oraz by zażądać redukcji liczby dyplomatów z tego kraju w Madrycie.
Służby USA już w maju ostrzegały Hiszpanię przed zagrożeniem atakiem terrorystycznym na deptaku Las Ramblas w Barcelonie, gdzie 17 sierpnia dżihadysta rozjeżdżał przechodniów samochodem, zabijając 14 osób - napisała w czwartek gazeta "El Periodico de Cataluna".
Szef autonomicznego rządu Katalonii Carles Puigdemont w środę otworzył w stolicy Danii Kopenhadze pierwsze w Europie Północnej przedstawicielstwo tego dążącego do niepodległości regionu Hiszpanii. "Ambasadą" pokieruje siostra trenera Pepa Guardioli, Francesca.
Po zapowiedziach ataków i groźbach wobec Hiszpanii opublikowanych w internecie przez dżihadystów zespół pałacowy Alhambra, wpisany na listę światowego dziedzictwa kultury UNESCO, zwiększa systemy kontroli i bezpieczeństwa - podają w środę hiszpańskie media.