Rzecznik Komisji Europejskiej Thomas Regnier odniósł się do wymiany wpisów Radosława Sikorskiego, Elona Muska i Marco Rubio, przypominając, że "Unia Europejska ma własne możliwości satelitarne, które mogą zostać użyte w przypadku, gdyby Starlink został wycofany" z Ukrainy. Rzecznik oświadczył, że Unia jest gotowa wesprzeć Ukrainę i ocenił, że system satelitarny należący do Muska nie zostanie wycofany.
W niedzielę w odpowiedzi na wpis szefa polskiego MSZ Radosława Sikorskiego na platformie X sekretarz stanu Marco Rubio przekonywał, że "nikt nie groził Ukrainie odcięciem od Starlinka".
Chodzi o system satelitarny należący do miliardera i członka gabinetu prezydenta USA Elona Muska (jest on również właścicielem X). System ten jest wykorzystywany do zapewniania łączności ukraińskim wojskom w wojnie z Rosją. Przy okazji Rubio zwrócił się do Sikorskiego z żądaniem, by podziękował. "Powiedz dziękuję, bo bez Starlinków Ukraina dawno przegrałaby tę wojnę, a Rosja byłaby teraz u granic Polski" - napisał.
Rzecznik KE: mamy możliwości satelitarne i jesteśmy gotowi wesprzeć Ukrainę
- Naprawdę, nie ma zainteresowania komentowaniem tych tweetów i wymian zdań, które czasami rzeczywiście wprowadzają zamęt, więc nie będziemy się w to zagłębiać - powiedziała rzeczniczka Komisji Europejskiej Paula Pinho.
Z kolei rzecznik Thomas Regnier, który odpowiada za komunikację w kwestiach cyfrowych w KE, podkreślił, że Unia Europejska jest gotowa wspierać Ukrainę w obszarze łączności satelitatnej. - Unia Europejska ma swoje własne możliwości satelitarne, które mogą zostać użyte w przypadku, gdyby Starlink został wycofany, ale wygląda na to, że tak nie będzie, sądząc z ostatniej wymiany zdań - powiedział.
Przypomniał, że obecnie Unia Europejska dysponuje systemem zintegrowanej łączności satelitarnej krajów członkowskich GOVSATCOM. - Mamy więc możliwości satelitarne w UE i jesteśmy gotowi wesprzeć Ukrainę, jeśli będzie taka potrzeba - oświadczył rzecznik KE.
- Jeżeli chodzi o zdolności militarne, w obecnym kontekście takie potrzeby na poziomie Unii Europejskiej mogą być zaspokojone poprzez kontrakty komercyjne - dodał.
GOVSATCOM, na który składają się możliwości satelitarne krajów członkowskich, jest rozwiązaniem tymczasowym. Docelowo UE będzie miała własny system satelitarny IRIS2. Pod koniec 2024 roku KE podpisała umowę koncesyjną na internet satelitarny z konsorcjum europejskich firm SpaceRISE. System IRIS2 ma być w pełni operacyjny w 2030 roku.
ZOBACZ TAKŻE: Reakcja na działania Trumpa. "Wracamy do gry!"
Wymiana zdań między Sikorskim, Muskiem i Rubio
Niedzielną wymianę zdań w internecie zaczął Musk. W jednym z wpisów stwierdził, że gdyby zdecydował o odłączeniu Ukrainy od Starlinków, front by się załamał, a Ukraina przegrałaby wojnę.
W reakcji Sikorski podkreślił, że Starlinki dla Ukrainy opłacane są przez Polskę w ramach dwustronnej umowy handlowej. "Starlinki dla Ukrainy są opłacane przez polskie Ministerstwo Cyfryzacji kosztem około 50 milionów dolarów rocznie. Abstrahując od etyczności grożenia ofierze agresji, jeśli SpaceX (firma Muska będąca formalnie właścicielem Starlinka - red.) okaże się niewiarygodnym dostawcą, będziemy zmuszeni szukać innych dostawców" - napisał szef polskiego MSZ.
Sekretarz stanu USA we wpisie zarzucił Sikorskiemu, że "zmyśla". "Nikt nie groził odcięciem Ukrainy od Starlinka. I powiedz dziękuję, bez Starlinka Ukraina dawno by przegrała tę wojnę, a Rosjanie byliby teraz u granic z Polską" - dodał Rubio.
Chwilę po wpisie Rubio na wpis Sikorskiego zareagował sam Musk. "Cicho bądź, mały człowieku. Płacisz niewielką część kosztów. I nie ma substytutu dla Starlinka" - napisał pod adresem szefa polskiej dyplomacji.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Leszek Szymański/PAP