Dokumenty Kiszczaka

17 lutego 2016

Wałęsa odpowiada wpisami na mikroblogu

"Nie zostałem złamany w grudniu 1970 r., nie współpracowałem z SB, nigdy nie brałem pieniędzy, żadnego ustnego, ani na piśmie nie złożyłem donosu" - napisał na swoim mikroblogu przebywający w Wenezueli Lech Wałęsa. W piątek po południu były prezydent zamieścił kolejny wpis.

Szef IPN o dokumentach Kiszczaka: nie wiemy, czy treści w nich zawarte są prawdziwe

- Dokument autentyczny nie zawsze zawiera prawdziwe informacje, trzeba je czasem weryfikować. Tak będzie należało zrobić z tymi aktami, kiedy zostaną one przekazane do naszego archiwum - powiedział prezes Instytutu Pamięci Narodowej Łukasz Kamiński. Gość "Faktów po Faktach" mówił o dokumentach o TW "Bolku", znalezionych w domu gen. Kiszczaka.

Tusk o dokumentach Kiszczaka: odgrzewana sprawa

To sprawa, o której Lech Wałęsa już mówił - w ten sposób były premier Donald Tusk odniósł się do informacji o dokumentach znalezionych w domu Czesława Kiszczaka. Jego zdaniem Wałęsa nigdy nie ukrywał, że miał "pewne kontakty" w latach 70.

Wałęsy nie ma w Polsce. Wspiera więźniów politycznych w Wenezueli

W kraju nie milkną komentarze po przekazaniu przez IPN, że wśród dokumentów zabezpieczonych w domu gen. Czesława Kiszczaka znajduje się teczka personalna i teczka pracy TW "Bolek" oraz odręcznie napisane zobowiązanie do współpracy podpisane Lech Wałęsa "Bolek". Były prezydent przebywa w Wenezueli.

Maria Kiszczak: mąż mówił, że trzeba te dokumenty chronić dla dobra Wałęsy

- Przy dokumentach Wałęsy był odręcznie napisany przez mojego męża list. Mówił, że ze względu na dobro tego człowieka, Wałęsy, który jest bohaterem Polski, należy te dokumenty chronić - powiedziała Maria Kiszczak, wdowa po gen. Czesławie Kiszczaku, która poinformowała IPN o dokumentach przechowywanych przez jej męża.

"Bardziej bym się zdziwił, gdyby odnalazły się dokumenty, które nie potwierdzają współpracy Wałęsy"

- Lech Wałęsa podjął decyzje, których stał się zakładnikiem. Były one być może z politycznego punktu widzenia zasadne, ale kłamstwo nigdy nie wygrywa na dłuższą metę - mówił w rozmowie z TVN24 Jan Żaryn. Skomentował w ten sposób informacje przekazane w czwartek przez IPN, że wśród dokumentów zabezpieczonych w domu gen. Czesława Kiszczaka znajduje się teczka personalna i teczka pracy TW "Bolek" oraz odręcznie napisane zobowiązanie do współpracy podpisane Lech Wałęsa "Bolek".

"Nie może być żadnych materiałów mojego pochodzenia". Jest odpowiedź Wałęsy

"Nie może być żadnych materiałów mojego pochodzenia. Gdyby były nie byłoby potrzeby podrabiać" - napisał na mikroblogu Lech Wałęsa. Były prezydent przebywa obecnie w Wenezueli. W czwartek IPN poinformował, że wśród dokumentów zabezpieczonych w domu gen. Czesława Kiszczaka znajduje się teczka personalna i teczka pracy TW "Bolek" oraz odręcznie napisane zobowiązanie do współpracy podpisane Lech Wałęsa "Bolek".

Szef IPN ujawnia, co jest w dokumentach z domu Kiszczaka

"Rozpoczęto oględziny akt odnalezionych w domu wdowy po Czesławie Kiszczaku" - czytamy w komunikacie Instytut Pamięci Narodowej. Prezes IPN Łukasz Kamiński stwierdził, że według opinii uczestniczącego w badaniu dokumentów z domu gen. Kiszczaka eksperta archiwisty są one autentyczne. Zaznaczył jednakże, że dokumenty w tej chwili nie są analizowane pod kątem ich treści, nie są poddawane badaniom historycznym.

Na działce Kiszczaków nie znaleziono dokumentów

Zakończyły się czynności procesowe na terenie działki letniskowej gen. Czesława Kiszczaka na Mazurach. Sprawdzano, czy na terenie posesji nie znajdują się dokumenty, które powinny znajdować się w IPN.

Miller o dokumentach Kiszczaka: sytuacja jest dość żenująca

- Sądziłem, że tyle lat po rozpoczęciu polskich przemian ktoś taki jak gen. Kiszczak przekazał wszystkie dokumenty do odpowiednich instytucji - mówił w programie "Świat" w TVN24 Biznes i Świat Leszek Miller. Dodał, że jest "zaskoczony" sytuacją, w której wdowa po nim poinformowała IPN o posiadaniu akt Służby Bezpieczeństwa PRL rzekomo dotyczących Lecha Wałęsy.

"Wałęsa chronił swoje życie, zdrowie i swoją rodzinę"

- Gdyby Wałęsa był agentem, Solidarność by nie wygrała - ocenił w programie "Fakty po Faktach" prof. Andrzej Friszke. - Gdyby się okazało, że Wałęsa podpisał deklarację współpracy, a nawet donosił, a później się wycofał i stanął na czele strajku, wielkiej Solidarności, to dowód na to, że miał w sobie siłę - podkreślił Władysław Frasyniuk. IPN zajął znajdujące się w domu gen. Czesława Kiszczaka dokumenty mające dotyczyć Wałęsy. Ma się wśród nich znajdować notatka dotycząca spotkania z TW "Bolkiem" w 1974 r.