Czwartek, 2 kwietnia Różnica zdań w sprawie dotacji dla partii nie zakończy koalicji – przekonywał Sebastian Karpiniuk w „Magazynie 24 godziny”. PO i PSL poprą projekt SLD. – To sprawiedliwe rozwiązanie. Ograniczamy się, ale demokratycznie - uważa Ryszard Kalisz.
Temperatura w Sejmie była gorąca, ale zdaniem posła PO nastroje już się uspokajają i ostre słowa premiera do przeciwników projektu Platformy nie wpłyną na przyjaźń z PSL. - Mamy dobre relacje z PSL. Jutro wszystko się rozejdzie po kościach, koalicja przetrwa do końca kadencji – zapewniał.
"Premier był w złej formie"
Zdaniem Ryszarda Kalisza z kolei premier przesadził, mówiąc o „hipokryzji” i „rozpaczliwej obronie stanu posiadania”. - Dziś premier był w złej formie, powiedział rzeczy których nie powinien, odsądzając od moralności wszystkich poza nim samym i kolegami z boiska - ocenił.
Według posła SLD cała awantura skończy się dobrze, o ile Sejm przyjmie projekt SLD, który obcina o połowę finansowanie dużych partii i o kilkanaście procent – mniejszych. - Godzimy się na to, chcemy, by nam ograniczono finansowanie, ale żeby demokratyczny system nie został zachwiany. PO już jest frontem jedności narodu, a chciałaby, żeby nie było żadnej demokratycznej kontroli – uważa polityk.
Kompromis w wersji SLD
A zdaniem Arkadiusza Mularczyka jeśli już ograniczać finansowanie, to wszystkim po równo i na pewno o mniejsze sumy. A już na pewno niedopuszczalne jest całkowite pozbawianie dotacji. - Partie będą musiały szukać finansowania gdzie indziej, czyli w biznesie. Często nie do końca legalnie. Pytanie o Janusza Palikota, który dostał prawie milion od studentów i emerytów. Od 51 osób po 20 tysięcy i tu nie ma przestępstwa? – pytał.
Jednak ograniczenie funduszy wydaje się przesądzone. - Jesteśmy gotowi, by iść na kompromis zgodnie z projektem lewicy – stwierdził Karpiniuk