Śledczy skierowali do sądu akt oskarżenia przeciwko 26-letniej Magdalenie C. - Kobiecie zarzucono, że zabiła swoją trzyletnią córkę, którą najpierw dusiła, a następnie zadała jej trzy ciosy nożem - poinformował prokurator Łukasz Wawrzyniak, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.
Prokurator dodał, że dowody zebrane w sprawie, w tym zeznania świadków i opinie biegłych, wskazują, iż kobieta działała ze szczególnym okrucieństwem i w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie, a także "w sposób przemyślany, wcześniej zaplanowany i przygotowany".
- Magdalena C. przesłuchana w charakterze podejrzanej nie przyznała się do zarzucanego jej przestępstwa i złożyła obszerne wyjaśnienia. Oświadczyła, że przyznaje się do czynu, ale nie do winy – zaznaczył prokurator Wawrzyniak.
Według ustaleń śledczych, 4 maja 2021 roku Magdalena C. zadała córce co najmniej trzy ciosy kuchennym nożem w okolice serca. Po zranieniu dziecka kobieta zadzwoniła do znajomego i poinformowała go o tym, co zrobiła. Ciężko ranna dziewczynka zmarła w czasie operacji w szpitalu im. Karola Jonschera w Poznaniu. Jak przyznali lekarze, trzylatka miała bardzo głęboką ranę kłutą serca.
W czasie zatrzymania przez policję Magdalena C. była trzeźwa. Kobieta tłumaczyła śledczym, że chciała popełnić tzw. rozszerzone samobójstwo, ale po zranieniu dziecka nie była w stanie targnąć się na swoje życie. 26-latce przedstawiono zarzut zabójstwa córki. Podejrzana została tymczasowo aresztowana.
Ze szczególnym okrucieństwem z motywacji zasługującej na szczególne potępienie
13 maja Prokuratura Krajowa poinformowała, że po analizie akt sprawy poleciła poznańskim śledczym zmienić stawiany kobiecie zarzut na zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie. Decyzję uzasadniono m.in. drastycznymi szczegółami związanymi z przebiegiem zbrodni. W toku śledztwa ustalono, że matka dziewczynki starannie zaplanowała zabójstwo, rozciągnęła je w czasie i wykorzystała ufność dziecka.
Magdalena C. nie była wcześniej karana. W listopadzie poznańska prokuratura podała, że po przeprowadzeniu obserwacji sądowo-psychiatrycznej biegli stwierdzili poczytalność podejrzanej w chwili popełniania zarzucanych jej czynów.
Oskarżona pozostaje w tymczasowym areszcie od momentu zatrzymania. Grozi jej kara od 12 lat pozbawienia wolności, 25 lat więzienia lub dożywocie.(
§ 2. Kto zabija człowieka ze szczególnym okrucieństwem podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 12, karze 25 lat pozbawienia wolności albo karze dożywotniego pozbawienia wolności.
Źródło: PAP/TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 Poznań