Stowarzyszenie Ulepsz Poznań stworzyło Mapę Nielegalnych Reklam. - Została stworzona w ramach naszej akcji społecznej "Nie wieszam". Prezentuje ona powierzchnie reklamowe, które wykorzystywane są bez odpowiednich zgód - wyjaśniają twórcy wstydliwego planu Poznania.
Mapa wstydu to efekt współpracy z Powiatowym Inspektorem Nadzoru Budowlanego w Poznaniu, który potwierdził nielegalność wiszących w oznaczonych miejscach reklam. Dotychczas zaznaczono ich ponad 70. Przy każdym, po kliknięciu na ikonkę, można zobaczyć zdjęcie nielegalnej płachty reklamowej.
Tu reklamy są niezgodne z prawem
- Mapa ma być narzędziem, służyć pomocą firmom, które stosują reklamy wielkoformatowe, a nie miały wcześniej możliwości sprawdzenia legalności nośników, na których reklamy wieszają. Chcielibyśmy, żeby od teraz wymówka wielu firm pod tytułem "nie wiedziałam/-em" zmieniała się w jasno postawione: "nie wieszam" - tłumaczą Agata Tryksza i Paweł Głogowski z Ulepsz Poznań.
Mapa ma być na bieżąco aktualizowana. Na razie stała się okazją do ponownego zaproszenia prezydenta Poznania do wsparcia akcji "Nie wieszam".
- Niestety władze miasta niewiele mogą z tym problemem zrobić. Przez ostatnie 20 lat od zmiany systemu politycznego w naszym kraju, nie udało się bowiem stworzyć odpowiednio skutecznych norm prawnych, które porządkowałyby otaczającą nas przestrzeń. W konsekwencji żyjemy w mieście wizualnie agresywnym, w którym panuje reklamowy chaos - wyjaśniają.
Panie prezydencie, co Pan zrobi?
W liście otwartym do prezydenta Grobelnego, Tryksza i Głogowski pytają też o konsekwencje nieprzestrzegania jego zarządzenia przez miejskie jednostki - nielegalne reklamy wieszane są bowiem przez szkoły, na płotach ogródków jordanowskich, w parkach czy w pasach drogowych oraz o to, jakie działania zostaną podjęte, by do należytego porządku przywrócić miejsca, w których jawnie i świadomie łamane jest prawo.
Projekt "Nie wieszam" trwa od listopada zeszłego roku. - W akcję udało nam się zaangażować mieszkańców, dzięki którym prowadzimy stały monitoring wielkich powierzchni reklamowych, wskazując na instytucje i firmy, które psują naszą wspólną przestrzeń miejską. Podmioty, korzystające z wielkoformatowych banerów, wpisujemy na naszą czarną listę, jednocześnie zachęcając je do dobrowolnej rezygnacji z reklamy zaśmiecającej przestrzeń miejską i wskazując na bardziej kreatywne formy promocji - wyjaśniają Głogowski i Tryksza.
Walka trwa
Poznań zasypany jest nielegalnymi reklamami. Kontrola Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego wykazała, że z 62 nośników reklamowych sprawdzonych w zeszłym roku aż 93 proc. było ustawionych nielegalnie. - Niestety, by je rozebrać, trzeba przebrnąć przez długotrwałe procedury, identyczne z tymi dotyczącymi samowoli budowlanych - tłumaczył Paweł Łukaszewski, Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego.
Nielegalna okazała się także kontrowersyjna reklama Teatru Nowego z hasłem: "Nie lubimy reklam wielkoformatowych. Ale ściana pod tą reklamą jest naprawdę okropna. Spójrz. Po drugiej stronie ulicy jest przyjemniej. Wypijesz tam dobrą kawę i kupisz bilet do teatru".
Z nielegalnymi reklamami walczy także plastyk miejski, który chce oczyścić z reklam ulice Górna Wilda, Wierzbięcice i część ul. 28 Czerwca 1956 r. Pomagać w tym ma mu Tomasz Genow ze Stowarzyszenia Wildzianie, którego na początku grudnia, za zrywanie nielegalnych reklam zatrzymała go policja. Początkowo miał zostać ukarany grzywną w wysokości 300 zł, jednak rozmyślił się, sprawa trafi do sądu.
Stowarzyszenie Ulepsz Poznań oprócz akcji "Nie wieszam", prowadzi także coroczny konkurs "Wzorcowy szyld". W tym roku planuje także pomalować schody prowadzące z ul. Chwaliszewo nad Wartę. Pojawią się na nich kredki.
Autor: FC/i / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: Nie wieszam