Prawie 250 osób zostało pokrzywdzonych wskutek oszustw przy udzielaniu pożyczek; oszuści mieli przejmować nieruchomości pożyczkobiorców. Sporządzony przez poznańską prokuraturę akt oskarżenia w tej sprawie objął 40 osób.
Sprawę badała Prokuratura Okręgowa w Poznaniu. Wśród głównych oskarżonych są właściciel biura zajmującego się pośrednictwem w handlu nieruchomościami Mariusz T. i notariusz Wioleta D. Grożą im kary do 12 lat więzienia.
"Lewe" akty notarialne
Jak poinformowała w piątek na konferencji prasowej rzeczniczka poznańskiej prokuratury Magdalena Mazur-Prus, przedmiotem przestępstw było w sumie 165 nieruchomości, w tym działki budowlane, domy jednorodzinne, mieszkania i gospodarstwa rolne.
Według prokuratury oskarżeni wykorzystywali nieznajomość przepisów prawa swych ofiar, ich nieporadność życiową lub trudną sytuację życiową. Proponowali im pożyczki, ich zabezpieczeniem były nieruchomości pożyczkobiorców.
- Pokrzywdzeni byli wprowadzani w błąd już od samego początku: nie sporządzano z nimi umowy pożyczki w formie pisemnej. U notariusza podpisywano za to z nimi np. przedwstępną umowę sprzedaży nieruchomości. Gdy poszkodowani pytali, dlaczego jest to taki dokument, wyjaśniano im, że to forma uniknięcia problemów z urzędem skarbowym. W podpisywanym akcie notarialnym było załączane pełnomocnictwo upoważniające pożyczkodawcę do swobodnego dysponowania nieruchomością -powiedziała Mazur-Prus.
Jeśli pożyczkobiorca nie spłacał pieniędzy w terminie, tracił prawo do nieruchomości. Osoby podpisujące dokumenty nie otrzymywały własnego egzemplarza lub otrzymywały umowę bez załączanego pełnomocnictwa.
Mazur-Prus wyjaśniła, że pożyczkobiorcy mieli też problemy ze zwrotem pożyczonych pieniędzy. - Pomimo próśb nigdy nie otrzymywali od oskarżonych harmonogramu spłaty. Za wpłacane pieniądze były wystawiane dowody wpłaty, ale nie oznaczano w nich, że to zwrot pożyczki. Po pewnym czasie pożyczkodawcy otrzymywali do domu dokumenty, z których wynikało, że właścicielem ich nieruchomości jest ktoś inny - nawet nie pożyczkodawca, tylko osoba trzecia - wyjaśniła Mazur-Prus.
Szkody na ponad 44 mln złotych
W akcie oskarżenia zawarto zarzuty dotyczące blisko 430 przestępstw. Wyliczona przez prokuraturę szkoda wyrządzona przestępstwem to ponad 44 mln zł.
Oskarżeni to mieszkańcy Poznania i okolic w wieku 30 do 65 lat. Postępowanie w tej sprawie trwało ponad cztery lata. Akt oskarżenia liczy 750 stron. Dziewięć osób wcześniej dobrowolnie poddało się karze, z czego osiem osób zostało skazanych prawomocnymi wyrokami.
Autor: ib / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24