- Z wózkiem nie ma szans się tu zmieścić - przyznaje Sandra Szymoniak, która z dzieckiem wsiadła do tramwaju na przystanku Rynek Łazarski. W najwęższym miejscu piesi mają tu ledwie metr między jezdnią a torowiskiem. W najszerszym - 80 cm więcej. Wciąż o 20 cm mniej od wymaganego minimum. Urzędnicy przyznają - wysepka nie spełnia norm. Choć wiedzą o tym od co najmniej 7 lat, nic w tej sprawie nie zrobiono. Teraz sprawie przyjrzy się komisja bezpieczeństwa.
Zdjęcie wysepki przy przystanku tramwajowym na ul. Głogowskiej przesłał do redakcji tvn24.pl Pieszy Miejski, który na swoim fanpage'u na jednym z portali społecznościowych publikuje absurdy komunikacyjne Poznania. Widzimy na nim matkę z dzieckiem w wózku, która nie jest w stanie zmieścić się na wyjątkowo małej przestrzeni między jezdnią a torowiskiem tramwajowym.
"Tak wygląda 108 cm kompromisu na Głogowskiej, wysepka przy Rynku Łazarskim. Co wybierasz, auto szorujące pośladki, czy tramwaj łaskoczący dziecko w nóżki?" - napisał Pieszy Miejski w podpisie do zdjęcia.
Kompromis, ale dla kogo?
O jakim kompromisie pisze?
Kilka tygodni temu, po spotkaniu wiceprezydenta Poznania Macieja Wudarskiego z mieszkańcami i radnymi z Łazarza, urzędnicy zrezygnowali z pomysłu zwężenia ulicy Głogowskiej. Kosztem jednego pasa ruchu miały tam powstać drogi rowerowe po obu stronach ulicy. Tym samym sama jezdnia zostałaby zwężona i wysepki dla pieszych można byłoby powiększyć. Część mieszkańców bała się, że zwężenie ulicy doprowadziłoby do większych korków. Wypracowany kompromis, o jakim wspomina Pieszy Miejski polegać ma na wytyczeniu alternatywnej trasy dla rowerzystów bocznymi ulicami Łazarza. Mieszkańców nie pytano jednak o samą kwestię poprawy bezpieczeństwa pieszych.
"Z wózkiem nie mamy szans"
Mieszkańcy obawiają się korków, a piesi o siebie i swoich podopiecznych.
Problem dotyczy kilku przystanków na ul. Głogowskiej. Najgorzej sytuacja wygląda na przystanku "Rynek Łazarski" w kierunku centrum. W najwęższym miejscu wysepka ma nieco ponad metr, w najszerszym - 1,8 m. Tymczasem według Rozporządzenia Ministra Transportu i Gospodarki Morskiej z 2 marca 1999 r., powinna mieć ona co najmniej 2 metry.
- Jest tu zdecydowanie za wąsko, powinno być więcej miejsca. Wysiadamy tu często z dziećmi i jest niebezpiecznie. Na innych przystankach przy ul. Głogowskiej nie jest wiele lepiej. Powinno się zwęzić na tym odcinku drogę do jednego pasa - mówi nam Monika Zaremba, opiekunka grupy dzieci, która wysiadała przy Rynku Łazarskim i tłoczyła się na wąskim pasie między tramwajem a autami.
Podobnego zdania jest Sandra Szymoniak, która z dzieckiem w wózku wsiadała tu do tramwaju. - Z wózkiem nie ma szans się tu zmieścić. A my mamy wąski! Z gondolą tym bardziej byłoby ciężko - mówi.
Nieprawidłowości "wykryto" 7 lat temu
Jak informuje Pieszy Miejski, poznańscy urzędnicy o sprawie wiedzą od co najmniej 7 lat. Już w 2010 r. zwrócił on na to uwagę Powiatowemu Inspektorowi Nadzoru Budowlanego.
"27 lipca 2010 roku inspektorzy PINB-u dokonali kontroli wykonania opisywanej przez Pana części układu komunikacyjnego ul. Glogowska, na wysokości Rynku Łazarskiego, tj. dojścia do przystanku. Potwierdzono zbyt wąskie wykonanie dojścia do przystanku tramwajowego. Sprawa ta będzie przedmiotem postępowania wyjaśniającego okoliczności oraz przepisy techniczne obowiązujące podczas wykonania przystanku, co pozwoli na precyzyjną ocenę tego miejsca, które może stanowić zagrożenie dla osób korzystających z niego" - czytamy w piśmie, jakie trafiło do Pieszego Miejskiego.
Jakie wnioski wynikają z postępowania wyjaśniającego? Zapytaliśmy o to w PINB. W związku z tym, że sprawa dotyczy kontroli sprzed 7 lat, usłyszeliśmy, że nie możemy liczyć na odpowiedź od razu. Czekamy.
Sprawa trafi na komisję bezpieczeństwa
O mini wysepki zapytaliśmy więc w Zarządzie Dróg Miejskich.
- Temat wąskich wysepek na ul. Głogowskiej przy przystanku tramwajowym na wysokości Rynku Łazarskiego jest nam znany. Tam problem polega na tym, że jest wąska przestrzeń na całej ulicy. Zmiany, które mogłyby tam zostać wykonane musiałyby się odbyć kosztem jednego pasa ruchu - mówi Agata Kaniewska, rzeczniczka prasowa ZDM.
Z tym że, jak pisaliśmy wyżej, mieszkańcy Łazarza byli temu przeciwni. Kaniewska nie chciała odnieść się do wypracowanego w związku z tym kompromisu.
Czyli impas?
- W tym tygodniu odbędzie się komisja bezpieczeństwa, na której obecni będą przedstawiciele Zarządu Dróg Miejskich, Miejskiego Inżyniera Ruchu, policji i Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego. Ten temat ma być na niej poruszony. Zobaczymy, co tam można zrobić, by bezpieczeństwo poprawić - mówi Kaniewska.
Autor: FC/i / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: Pieszy Miejski