Były uściski dłoni i oklaski. Prezydent otworzył... przejście dla pieszych. "Dowód na zgłupienie miasta"

Zebra przy poznańskim dworcu otwarta
Zebra przy poznańskim dworcu otwarta
TVN24 Poznań
Przejście dla pieszych otworzyli prezydent i wiceprezydent PoznaniaTVN24 Poznań

To nie jest zwykłe przejście dla pieszych a symbol zmian, jakie nastąpiły w Poznaniu. Gdy w 2012 r. wybudowano nowy dworzec Poznań Główny, pieszym kazano nadkładać drogi na przystanek tramwajowy. Zamiast przez jezdnię musieli iść niemal dwa razy dłuższą drogą przez przejście podziemne i dwukrotnie pokonywać schody. Już nie muszą.

Punktualnie o godz. 13:30 na moście Dworcowym pojawili się prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak i jego zastępca Maciej Wudarski.

Były oklaski i uścisk dłoni

Jaśkowiak wcisnął przycisk i wspólnie z Wudarskim czekali na zielone światło. Gdy to się zaświeciło, chwycili barierki oddzielające chodnik od jezdni, przestawili je na bok. Rozległy się oklaski. Prezydent i wiceprezydent uścisnęli sobie dłonie i przeszli na przystanek. Tam obaj znów musieli przestawić barierki, w czym pomogli im zebrani mieszkańcy.

Tak w Poznaniu otwarto przejście dla pieszych na ulicy Matyi. Ta, z pozoru błaha rzecz, w Poznaniu jest symbolicznym zakończeniem pewnej ery. Teraz, jak zapowiadają obecne władze, miasto będzie projektowane nie dla samochodów a dla ludzi.

Droga dwa razy krótsza

Dzięki nowej zebrze, podróżni dotrą szybciej z przystanku tramwajowego do dworca Poznań Główny i odwrotnie, bez konieczności pokonywania przejścia podziemnego. Nie trzeba będzie już chodzić trasą dwa razy dłuższą i przeklinać podczas wnoszenia ciężkich toreb po schodach w dół i do góry. Drogę skrócono z 419 metrów do 216 metrów.

Bezpieczne przejście zapewnia sygnalizacja świetlna. Przejście przez jezdnię działa na przycisk, natomiast między przystankami, zielone światło dla pieszych będzie gasnąć tylko gdy zbliżać będzie się tramwaj.

O tym, że trasa przez przejście podziemne zajmuje dwa razy więcej czasu, przekonał się Aleksander Przybylski, reporter TVN24:

Ile zajmuje droga na dworzec? "Na szagę" dwa razy mniej
Ile zajmuje droga na dworzec? "Na szagę" dwa razy mniejTVN 24 Poznań
Porównanie długości tras z przystanku tramwajowego na dworzecInwestycje dla Poznania

"Co najwyżej ideologia mogła uzasadniać tę niedorzeczność"

Budowa przejścia dla pieszych pochłonęła ponad 400 tys. zł. Od trzech lat walczyli o nie społecznicy z My-Poznaniacy, Prawa do Miasta i Inwestycji dla Poznania

- To zmaterializowany dowód na zgłupienie w XXI w. najbardziej postępowego, rozwojowego polskiego miasta lat 90. Tu nie ma prostych zależności - ktoś chciał w łapę, ktoś miał ukryty interes. Co najwyżej ideologia mogła uzasadniać tę niedorzeczność, która tu miała miejsce, a wysiłek wymagany na wykazanie głupoty i brak skuteczności w tym, sprawiają, że człowiekowi wszystkiego się odechciewa - ocenia poznański społecznik Włodzimierz Nowak.

- To przejście nie powstało z powodów raczej mentalnych. Można by rzec filozoficznych. Miasto w latach siedemdziesiątych albo dawniej, wymarzyło sobie autostradę w środku miasta, co prawda zgodną z duchem tamtych czasów. Wymyślono, by na odcinku między Targami a rondem Rataje, całkowicie schować ruch pieszy, równocześnie zapominając o niepełnosprawnych, matkach z dziećmi czy rowerzystach - oceniał na początku roku w rozmowie z portalem miastopoznaj.pl Franciszek Sterczewski, poznański aktywista.

Zebra na przystanek przy dworcu?
Zebra na przystanek przy dworcu?TVN 24

"Ludzie to nie krety"

Batalia o budowę przejścia przez ulicę trwała niemal trzy lata. W sierpniu 2012 r. urzędnicy zaprezentowali projekt nowego układu komunikacyjnego przy powstającym kompleksie dworca z centrum handlowym.

- Ludzie niechętnie korzystają z przejść podziemnych i dziś się z nich rezygnuje. To nie tylko wydłużenie dojścia do budynku dworca ale też dodanie pieszym ścieżki gimnastycznej. A pamiętajmy, że wiele osób przemieszczać się będzie tędy z bagażami – mówił wówczas Paweł Sowa, prezes Stowarzyszenia Inwestycje dla Poznania. Na jednym z portali społecznościowych powstała wówczas grupa "Ludzie to nie krety", w której nawoływano do sprzeciwiania się realizacji tego rozwiązania w ogłoszonych konsultacjach społecznych.

Te jednak nie miały żadnego znaczenia. Miasto bowiem już wcześniej wystąpiło o zezwolenie na realizację inwestycji drogowej. To uniemożliwiło wprowadzenie w projekcie większych zmian a takim byłaby rezygnacja z budowy przejścia podziemnego.

Urzędnicy mądrzejsi od ekspertów

Społecznicy rozpoczęli wówczas walkę o budowę dodatkowej zebry na przystanek. Wyliczyli, że droga na dworzec dzięki niej - według różnych wariantów - skróci się o co najmniej 137 metrów a piesi unikną trzykrotnego korzystania ze schodów. - Użyto tu wszystkich możliwych absurdów, by utrudnić drogę pasażerom. Nie mówimy, że teraz trzeba burzyć na wpół wybudowane przejście i całkowicie zmieniać projekt. Wystarczy utworzyć alternatywną, krótką i prostą drogę do kas dworca kolejowego, bez konieczności wchodzenia do galerii handlowej. Inaczej ludzie zaczną przechodzić na dziko przez ulicę i tory tramwajowe - ostrzegał w sierpniu 2013 r. Paweł Sowa.

Społecznikom nie pomogły analiza ekspertów z Politechniki Krakowskiej, którzy poparli budowę zebry ani zdanie światowej sławy architekta Jana Gehla, do którego przy okazji jego wizyty w Poznaniu trafił list w tej sprawie. "Nie" powiedziała Komisja Bezpieczeństwa Ruchu działająca przy poznańskim ZDM-ie. W jej skład wchodzili przedstawiciele policji, straży miejskiej, urzędnicy z dwóch wydziałów oraz przedstawiciele MPK, ZTM i ZDM.

Jak mieszkańcom utrudniono życieInwestycje dla Poznania

Mieszkańcy chodzą przez jezdnię

Obawy społeczników się sprawdziły. Przejście nie powstało, a mieszkańcy regularnie przechodzili na przystanek przez jezdnię. Początkowo korzystali z tymczasowego przejścia dla pieszych, które wybudowano na czas budowy nowego dworca. Potem przeskakiwali przez barierki i przebiegali przez jezdnię. Co więcej okazało się, że droga przez przejście podziemne jest tak skomplikowana, że część osób nie wiedziała jak do niego dojść i bezradnie poszukiwała tunelu albo pasów lub pytali innych o drogę.

Przejście na przystanek Zintegrowane Centrum Komunikacyjne
Przejście na przystanek Zintegrowane Centrum KomunikacyjneInwestycje dla Poznania
Poznaniacy błądzą we mgle szukając drogi na przystanek
Poznaniacy błądzą we mgle szukając drogi na przystanekInwestycje dla Poznania

Mimo, że rzeczywistość uwypukliła wszystkie absurdy, ówczesny prezydent Poznania Ryszard Grobelny zgody na zebrę nie wydał. W jednym z pism zapowiedział z kolei, że "w celu wyeliminowania nielegalnego przechodzenia pieszych przez ulicę, przestrzeń między przystankami zostanie oddzielona ogrodzeniem zmniejszając ryzyko wypadku". W internecie szybko pojawiła się wizualizacja tego rozwiązania.

Taką wizję przystanku przedstawiają Inwestycje dla Poznaniafacebook.com/naPoznanGlowny

Sieć generalnie żyje zamieszaniem wokół przejścia dla pieszych przy dworcu. Największą furorę robią filmiki z wizytą Aleksandra Łukaszenki na poznańskim dworcu. Prezydent Białorusi robi na nich awanturę urzędnikom z ZDM, "cwaniakom z Trigranitu" i prezydentowi Grobelnemu.

Prezydent odmówił nawet radnym

O potrzebie budowy przejścia zdawali sobie sprawę także radni poprzedniej kadencji. Pod koniec 2013 r. przegłosowali oni poprawkę w budżecie i zabezpieczyli na ten cel 500 tysięcy złotych.

- Obecne rozwiązanie jest, nie tylko moim zdaniem, ale zdaniem zwykłych mieszkańców, użytkowników, ale także inżynierów, pomijam już głosy organizacji pozarządowych, jest nielogiczne i niebezpieczne. Dla wszystkich - przekonywał autor poprawki, ówczesny radny PO Mariusz Wiśniewski.

Prezydent Ryszard Grobelny zapowiedział jednak, że on tego zadania nie zrealizuje. - To pokazuje, gdzie prezydent ma radę miasta. Przykro mi to mówić - mówił po głosowaniu Tomasz Lewandowski, przewodniczący klubu radnych SLD.

"Zebra" i tak powstała

W czerwcu 2014 r. przejście powstało, ale tylko na 10 minut. Wszystko za sprawą happeningu stowarzyszenia Prawo do Miasta, które namalowało "zebrę" na materiale i rozwinęło na jezdni. - Chcieliśmy zobaczyć, jak to będzie wyglądać, żeby ludzie weszli, zobaczyli i poczuli, aby rozniosło się, że to jest takie proste. Pomalować, postawić, wydać grosze i uzyskać zupełnie inną jakość - tłumaczył ideę happeningu jego pomysłodawca Lech Mergler.

To był kolejny happening związany z dworcem. Wcześniej w ramach akcji "Dworzec Zło", jej uczestnicy pomagali pasażerom na dworcu i obnażali jego absurdy.

W listopadzie 2014 r. "zebra" stała się tematem kampanii wyborczej. Jej wybudowanie obiecał Jacek Jaśkowiak. - To przejście jest tak oczywiste, że zastanawiałem się nawet, czy prezydent Grobelny przed drugą turą sam tego nie zrobi - mówił pod koniec listopada obecny prezydent Poznania.

By przekonać się jak uciążliwe jest pokonywanie przejścia podziemnego, Inwestycje dla Poznania zaprosiły kandydatów na prezydenta, by z ciężkimi bagażami lub rowerami doszli z przystanku tramwajowego na dworzec. W teście zabrakło jedynie Ryszarda Grobelnego.

- To jest chore. Pogratulować trzeba tym, którzy to projektowali - irytował się wtedy Jaśkowiak.

- Brak tego przejścia jako pewien symbol tego, co się dzieje w Poznaniu - mówił Maciej Wudarski, kandydat na prezydenta stowarzyszenia Prawo do Miasta.

Po zeszłorocznym zwycięstwie Jaśkowiaka w wyborach, Wudarski został wiceprezydentem Poznania i jest odpowiedzialny m.in. za transport. Zastępcą prezydenta jest także Mariusz Wiśniewski. W mieście rządzi koalicja PO i SLD.

Prawo do Miasta na 10 minut rozwinęło materiałowe przejście dla pieszych przed Dworcem Głównym
Prawo do Miasta na 10 minut rozwinęło materiałowe przejście dla pieszych przed Dworcem GłównymTVN24 Poznań

Autor: Filip Czekała/i / Źródło: TVN 24 Poznań

Źródło zdjęcia głównego: miastopoznaj.pl

Pozostałe wiadomości

Sejm skierował do dalszych prac poselski projekt nowelizacji Kodeksu karnego w kwestii aborcji. Zakłada on częściową dekryminalizację przerywania za zgodą kobiety jej ciąży oraz dekryminalizację pomocy w samodzielnej aborcji. Nie jest to pierwsze podejście do zmiany przepisów. Wcześniejszy projekt w tej sprawie został odrzucony w lipcu.

Jest decyzja Sejmu w sprawie projektu o dekryminalizacji aborcji

Jest decyzja Sejmu w sprawie projektu o dekryminalizacji aborcji

Źródło:
tvn24.pl

Prezydent Andrzej Duda w piątek wieczorem poleci do Stanów Zjednoczonych. Ma się spotkać z Donaldem Trumpem w jego rezydencji na Florydzie - poinformowała "Gazeta Wyborcza".

"GW": Andrzej Duda leci do USA. Spotka się z Donaldem Trumpem

"GW": Andrzej Duda leci do USA. Spotka się z Donaldem Trumpem

Źródło:
"Gazeta Wyborcza", tvn24.pl

"Na początku listopada obserwujemy pogłębienie różnicy w notowaniach dwóch najbardziej liczących się ugrupowań" - podkreśla CBOS w komentarzu do najnowszego badania preferencji partyjnych. Gdyby wybory do Sejmu i Senatu odbywały się w tym miesiącu, na Koalicję Obywatelską zagłosowałoby 34 proc. Polaków, a na Prawo i Sprawiedliwość - 25 proc. Na podium znalazłaby się również Konfederacja.

"Największy spadek" jednej partii. Nowy sondaż

"Największy spadek" jednej partii. Nowy sondaż

Źródło:
PAP

Elon Musk nazwał w czwartek kanclerza Niemiec Olafa Scholza "głupcem", komentując informację o rozpadzie koalicji rządowej w Niemczech. Jak zauważa portal Politico, miliarder jest "w świetnej formie" po wyborach w USA. Tym bardziej że Donald Trump "dał do zrozumienia", iż "​​nagrodzi" jego pomoc w powrocie do Białego Domu.

Musk skomentował rozpad koalicji Scholza. Obraźliwe zdanie po niemiecku

Musk skomentował rozpad koalicji Scholza. Obraźliwe zdanie po niemiecku

Źródło:
Politico

Maria Anna Potocka została odwołana z funkcji dyrektora Muzeum Sztuki Współczesnej w Krakowie MOCAK. To rezultat wyroku w sprawie mobbingu, którego ofiarą była jedna z pracownic Potockiej. Do czasu powołania nowego szefa instytucją będzie zarządzał wicedyrektor Grzegorz Kuźma. Potocka w specjalnym oświadczeniu zapowiedziała, że podejmie działania zmierzające do ustalenia prawdy oraz do obrony dobrego imienia.

Maria Anna Potocka odwołana z funkcji dyrektora. Jest jej reakcja

Maria Anna Potocka odwołana z funkcji dyrektora. Jest jej reakcja

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

Policjanci z Katowic (woj. śląskie) poszukują Marcina Lampego, który 8 listopada tego roku samowolnie opuścił szpital. Od tego czasu 43-latek nie nawiązał kontaktu z rodziną, nie wrócił do szpitala ani do domu. Każdy, kto może mieć informacje na temat zaginionego mężczyzny, proszony jest o kontakt z funkcjonariuszami.

Zaginął 43-latek. Wyszedł ze szpitala i nie wrócił do domu

Zaginął 43-latek. Wyszedł ze szpitala i nie wrócił do domu

Źródło:
tvn24.pl, KMP Katowice

Ustalenie zasad zwrotu niewykorzystanych środków, uproszczenie umów z operatorami telekomunikacyjnymi, łatwiejsze porównanie ofert oraz większa ochrona przed nieuczciwymi sprzedawcami. Takie zmiany wprowadza nowe Prawo Komunikacji Elektronicznej, które wchodzi w życie w niedzielę.

Duże zmiany dla klientów. Nowe przepisy

Duże zmiany dla klientów. Nowe przepisy

Źródło:
tvn24.pl

Prezydent Korei Południowej Yoon Suk Yeol przeprosił za kontrowersje wokół swojej żony, pod adresem której kierowane są oskarżenia między innymi o korupcję i ingerencję w sprawy państwowe. Doniesienia te sprawiły, że poparcie dla prezydenta spadło poniżej 20 procent. Yoon stwierdził jednak, że niektóre zarzuty wobec pierwszej damy zostały wyolbrzymione i nie zgodził się na wszczęcie formalnego śledztwa w ich sprawie.

Prezydent przeprasza za swoją żonę: powinna zachowywać się lepiej

Prezydent przeprasza za swoją żonę: powinna zachowywać się lepiej

Źródło:
BBC, Korea Times, Straits Times

Armia rosyjska otrzymała od Korei Północnej stare karabiny maszynowe typu 73, które zostały wyprodukowane jeszcze w latach 70. - napisał ukraiński portal wojskowy Defense Express. Zdjęcia tego uzbrojenia opublikował między innymi rosyjski prowojenny kanał na Telegramie "Wojewoda wieszczajet".

Reżim Kima ofiarował Rosjanom karabiny. "Przestarzałe nawet jak na ich standardy"

Reżim Kima ofiarował Rosjanom karabiny. "Przestarzałe nawet jak na ich standardy"

Źródło:
Defense Express, Militarnyj, tvn24.pl

W Sądzie Okręgowym w Koszalinie skończył się proces w sprawie tragedii, do której doszło w 2019 roku w Koszalinie. Strony wygłosiły mowy końcowe. W wyniku pożaru, który wybuchł w escape roomie, zginęło pięć nastolatek. Proces czterech osób ruszył w grudniu 2021 roku. Miłosz S., Małgorzata W., Beata W. oraz Radosław D. usłyszeli zarzuty umyślnego przekroczenia przepisów przeciwpożarowych oraz nieumyślnego spowodowania śmierci pięciu osób. Mężczyznom grozi osiem lat więzienia, a kobietom sześć. Wyrok ma być ogłoszony 21 listopada.

Pięć nastolatek zginęło w pożarze escape roomu. Koniec procesu

Pięć nastolatek zginęło w pożarze escape roomu. Koniec procesu

Źródło:
TVN24, tvn24.pl

Policjanci zatrzymali 30-latka poszukiwanego na podstawie listu gończego wydanego przez Sąd Rejonowy dla Warszawy Mokotowa. Chodziło o kradzież 250 tysięcy euro. Teraz mężczyzna najbliższe cztery lata spędzi w więzienia.

Ukradł ćwierć miliona euro. Zatrzymali go pod dwóch latach

Ukradł ćwierć miliona euro. Zatrzymali go pod dwóch latach

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Seul odpowiedział na prowokację reżimu w Pjongjangu, wystrzeliwując w czwartek pocisk balistyczny krótkiego zasięgu Hyunmoo-II - poinformowało południowokoreańskie Dowództwo Połączonych Szefów Sztabów. Pocisk został wystrzelony podczas manewrów przeprowadzonych na zachodnim wybrzeżu kraju. Miał trafić w cel na Morzu Żółtym, symulujący północnokoreańską wyrzutnię rakiet.

Rośnie napięcie między Koreami. Seul odpowiedział na prowokację i wystrzelił pocisk

Rośnie napięcie między Koreami. Seul odpowiedział na prowokację i wystrzelił pocisk

Źródło:
PAP

Księżna Walii w ten weekend weźmie udział w uroczystościach w Londynie, które odbędą się z okazji Dnia Pamięci - poinformował Pałac Buckingham. Podano szczegóły.

Nowy komunikat Pałacu Buckingham o księżnej Kate

Nowy komunikat Pałacu Buckingham o księżnej Kate

Źródło:
BBC

Po wygraniu wyborów w USA przez Donalda Trumpa w polskich mediach społecznościowych zaczęto rozpowszechniać rzekomy cytat z książki, którą napisał kiedyś J.D. Vance - teraz kandydat na wiceprezydenta. Miał to być niewybredny żart o Polakach. Jednak słowa te wcale nie pochodzą z jego książki "Elegia dla bidoków".

J.D. Vance "tak pisał o Polakach"? Nie on

J.D. Vance "tak pisał o Polakach"? Nie on

Źródło:
Konkret24

To nie jest zdarzenie niemożliwe, bo się zdarzyło. Jednak te 11 osób trafiło szóstki w Lotto tego samego dnia. Tym rządzą podstawowe prawa rachunku prawdopodobieństwa, a głównie tak zwany rozkład Poissona - powiedział w rozmowie z TVN24 profesor Andrzej Sokołowski, ekonomista, statystyk z Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie.

Wysyp szóstek w Lotto. "To nie jest zdarzenie niemożliwe"

Wysyp szóstek w Lotto. "To nie jest zdarzenie niemożliwe"

Źródło:
tvn24.pl

Z jednego z laboratoriów w Karolinie Południowej uciekło kilkadziesiąt makaków królewskich. Trwa akcja, dzięki której zostaną złapane. Służby wiedzą, gdzie ukrywają się zwierzęta. Wiadomo też jak uciekły. Policja doradziła mieszkańcom, by zamknęli drzwi i okna w domach.

Małpy uciekły z laboratorium. Wiadomo, gdzie się ukrywają

Małpy uciekły z laboratorium. Wiadomo, gdzie się ukrywają

Źródło:
CNN, tvnmeteo.pl, ABC News

Lekarze, pielęgniarki, nauczyciele, magazynierzy, murarze czy spawacze - to tylko niektóre z listy zawodów deficytowych według prognozy na 2025 rok. Niedobory mają dotyczyć 23 zawodów - o sześć mniej niż w ubiegłym roku.

Nowa lista zawodów deficytowych w Polsce

Nowa lista zawodów deficytowych w Polsce

Źródło:
PAP

Do Sądu Okręgowego w Rzeszowie został skierowany akt oskarżenia przeciwko 40-letniemu Grzegorzowi B. Mężczyzna zwabił swoją szwagierkę, 25-letnią Joannę, w ustronne miejsce, tam udusił i okradł. Zabrał jej m.in. 300 zł i telefon. 40-latkowi grozi dożywocie.

Zwabił szwagierkę zbierać pokrzywy. Tam napadł, udusił i okradł

Zwabił szwagierkę zbierać pokrzywy. Tam napadł, udusił i okradł

Źródło:
tvn24.pl

Sąd Okręgowy w Nowym Sączu uwzględnił w piątek wniosek Prokuratury Regionalnej w Krakowie o przejęciu funkcji oskarżyciela w procesie policjantki z Zakopanego, która interweniowała u prokuratora opiekującego się dzieckiem. Funkcjonariuszka została skazana w pierwszej instancji za przekroczenie uprawnień.

Prokuratura Regionalna w Krakowie przejmie funkcję oskarżyciela w procesie policjantki

Prokuratura Regionalna w Krakowie przejmie funkcję oskarżyciela w procesie policjantki

Źródło:
PAP
Jak ksiądz Michał O. szykował się do budowy Medialnego Centrum Ewangelizacji

Jak ksiądz Michał O. szykował się do budowy Medialnego Centrum Ewangelizacji

Źródło:
tvn24.pl
Premium

- Zbigniew Ziobro chciał zbudować nowe imperium medialne i mieć "młodego Rydzyka". Ksiądz O. pasował mu do tej konstrukcji - powiedział Mariusz Witczak z Koalicji Obywatelskiej o ustaleniach w sprawie księdza Michała O. i jego wiedzy w sprawie konkursu w Funduszu Sprawiedliwości. Katarzyna Kotula, ministra do spraw równości, stwierdziła, że "Zbigniew Ziobro i jego koledzy okradali nie tylko państwo polskie, ale też osoby doświadczające przemocy".

"Ziobro chciał mieć 'młodego Rydzyka'. Ksiądz O. pasował mu do tej konstrukcji"

"Ziobro chciał mieć 'młodego Rydzyka'. Ksiądz O. pasował mu do tej konstrukcji"

Źródło:
TVN24, tvn24.pl

W Mozambiku od końca października co najmniej 18 osób zginęło w zamieszkach, które wybuchły po ogłoszeniu wyniku wyborów prezydenckich. Oficjalnie wygrał je Daniel Chapo, ale opozycja nie uznaje rezultatów głosowania. Sytuacja w Mozambiku budzi coraz większy niepokój sąsiednich państw.

Chaos i śmierć po ogłoszeniu wyników wyborów. Sąsiedzi zamykają granicę

Chaos i śmierć po ogłoszeniu wyników wyborów. Sąsiedzi zamykają granicę

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

Nagroda im. Ryszarda Kapuścińskiego wraca po latach przerwy. W kategorii wideo nominacje otrzymało dwoje dziennikarzy "Superwizjera" TVN - Ewa Galica za materiał "Krąg Putina. Tajemnice rosyjskich majątków w Europie" i Bertold Kittel za reportaż "Król amfetaminy. 'Breaking Bad' po polsku". Nominowany został też Kacper Sulowski z "Czarno na białym" za dwuczęściowy materiał "Szkoła Ziobry". Celem konkursu jest wyróżnienie najbardziej rzetelnych, obiektywnych i poprawnych warsztatowo publikacji, spełniających najwyższe standardy wyznaczone przez ikonę polskiego reportażu.

Trzy nominacje do prestiżowej nagrody dla dziennikarzy "Superwizjera" TVN i "Czarno na białym"

Trzy nominacje do prestiżowej nagrody dla dziennikarzy "Superwizjera" TVN i "Czarno na białym"

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Wyczekiwana przez fanów najnowsza odsłona "Listów do M." jest już w kinach. To oznacza, że możemy zacząć odliczanie do świąt, które nie byłyby pełne bez kolejnej części najpopularniejszej komediowej serii w Polsce. 

"Ciepła otulina dla serca przed świętami". Film "Listy do M. Pożegnania i powroty" już po premierze

"Ciepła otulina dla serca przed świętami". Film "Listy do M. Pożegnania i powroty" już po premierze

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Aż trzy obsypane nagrodami Akademii Filmowej filmy będą miały w najbliższych dniach premierę na platformie Max. Wśród nich jest słynny "Gladiator" Ridleya Scotta, ale też znakomita komedia z Cher i dramat kostiumowy Martina Scorsese.

Trzy oscarowe hity na platformie Max. Jeden już od dziś

Trzy oscarowe hity na platformie Max. Jeden już od dziś

Źródło:
tvn24.pl

Od czwartku 7 listopada możemy oglądać w kinach najnowszą odsłonę świątecznego hitu - "Listy do M. Pożegnania i powroty". W szóstej komedii z tej serii oglądamy dobrze znanych bohaterów, ale jest też kilka zaskoczeń. Zapytaliśmy o nie scenarzystę "Listów do M." Mariusza Kuczewskiego.

"Listy do M. Pożegnania i powroty" już w kinach

"Listy do M. Pożegnania i powroty" już w kinach

Źródło:
tvn24.pl