"Upadłyśmy, krzyczałam z tą dziewczyną, ale ona w pewnym momencie przestała...". Piekło nie zabawa

[object Object]
Łącznikiem przechodzili codziennie. Tamtej nocy stał się śmiertelną pułapkątvn24
wideo 2/29

Brakowało wszystkiego. Powietrza, żeby wziąć oddech. Miejsca, by postawić kolejny krok. Kogoś, kto zapanowałby nad tłumem. Cztery lata po tym, jak podczas studenckiej imprezy w Bydgoszczy stratowano trzech studentów, sąd ma skazać winnych tej tragedii. Na ławie oskarżonych siedzą cztery osoby. Żadna z nich nie chce wziąć odpowiedzialności za "koszmar, który nigdy nie powinien się odbyć". We wtorek wyrok w tej sprawie wyda Sąd Okręgowy w Bydgoszczy.

"Studenci, odsuńcie się stamtąd!

Wszyscy ci, co są tam niepotrzebni, odsuńcie się stamtąd!

Zróbcie wolne miejsce! Halo! Halo! Zróbcie wolne miejsce!"

Zrobili to, ale za późno.

Troje młodych ludzi zginęło cztery lata temu podczas tak zwanych otrzęsin zorganizowanych na Uniwersytecie Technologiczno-Przyrodniczym w Bydgoszczy. Zostali stratowani. To 20-letnia Natalia, 24-letnia Paulina i 19-letni Tomek.

10 grudnia Sąd Okręgowy w Bydgoszczy ma wydać wyrok w sprawie ich tragicznej śmierci.

W sprawie, w której na ławie oskarżonych zasiadają cztery osoby. Prokurator mówił o nich tak:

1. Antoni B. – profesor, wykładowca akademicki, fizyk, rektor UTP, "osoba odpowiedzialna za uczelnię, na której studiuje 10 tysięcy osób na ponad 30 kierunkach"

2. Janusz P. - profesor, wykładowca, znany wynalazca, "lubiany i szanowany prorektor do spraw dydaktycznych",

3. Ewa Ż. – przewodnicząca uczelnianego samorządu studenckiego; w chwili tragedii 20-letnia studentka; "udzielająca się społecznie, z powodzeniem realizująca projekty uczelniane – również te zagraniczne",

4. Andrzej Z. – wieloletni pracownik firmy ochroniarskiej, którą wynajęto na otrzęsiny; "ze względu na duże doświadczenie i umiejętności wiele razy kierował działaniami ochrony podczas imprez masowych, nie był przypadkowo wybranym pracownikiem".

- Ta sprawa jest niecodzienna. Przed sądem nie stanęły osoby głęboko zdemoralizowane, ani osoby, które działałyby z jakichś niskich pobudek, czy z motywacją zasługującą na szczególne potępienie. Wręcz przeciwnie. To osoby wyróżniające się w swoim środowisku na tle ogółu społeczeństwa – mówił w swojej mowie końcowej prokurator Tomasz Brunke.

Prokuratura domaga się dla całej czwórki po 1,5 roku więzienia. Ich obrońcy wnoszą o uniewinnienie.

Wąskie gardło

Start Party, czyli tak zwane otrzęsiny to dla studentów tradycja, wydarzenie "must be", czyli takie, na które nie można nie przyjść.

"Jest jak pielgrzymka" – powie potem jeden z uczestników.

Dla studentów to przede wszystkim zabawa, dla nowego samorządu chrzest bojowy.

Zwykle studenci bawili się w holu głównym uczelni.

14 października 2015 roku było inaczej.

Rektor wyraził pisemną zgodę na organizację imprezy w części tak zwanego budynku 3.1. Potem okaże się, że prorektor Janusz P. samodzielnie wyraził jeszcze zgodę na na łącznik i fragment budynku 2.1.

Prokuratorowi P. będzie później tłumaczył, że przeprowadził oględziny i miejsce wydało mu się wystarczające. Zapewni też, że nie wiedział, ile osób ma się pojawić.

- Zaskoczyło mnie niefortunne rozmieszczenie tak zwanych atrakcji imprezy. W obu holach byli didżeje. Szatnia i toaleta znajdowała się w części 3.1, a punkt sprzedaży alkoholu w części 2.1 – zeznała studentka Samanta.

Z jednej części do drugiej prowadziło "wąskie gardło"– około 20-metrowy łącznik o szerokości dwóch metrów.

- Pod łącznikiem są jeszcze drzwi. Podczas zajęć zawsze były otwarte. Studenci mogli zdecydować jak chcą przejść z budynku do budynku: łącznikiem czy dworem. Tym razem drzwi były zamknięte. Zaskakujące było też, że w łączniku można było palić papierosy – dodała Samanta.

"Uderzyła mnie fala gorąca, usłyszałam: nie idź na łącznik"

Impreza rozpoczęła się o godzinie 20.

Według szacunków samorządu miało się na niej pojawić około 800 osób.

Policja oceni później, że studentów było co najmniej 1200, biegły, że mogło być ich nawet 2 tysiące.

W szatni przygotowano 500 numerków na kurtki.

Zeszły wszystkie. Na jeden numerek oddawano nawet 4 kurtki.

Ludzi przybywało z godziny na godzinę.

Nad ich bezpieczeństwem czuwało 15 ochroniarzy i - jak twierdzi Ewa Ż. - 39 studentów-wolontariuszy.

Sytuacja wymykała się spod kontroli.

Ale nikt nie reagował.

Po godzinie 23

Łukasz: Było bardzo dużo ludzi, samo powietrze było ciężkie, miejscami były problemy z oddychaniem.

Lucyna: Nie dało się porozmawiać, ale jeszcze dało się jakoś przejść.

Dominika: W szatni był taki tłok, że zrezygnowałam z wejścia.

Szymon: Było o wiele za dużo ludzi. Nie mieliśmy jak się bawić. Ludzie mówili, że nie tańczą, bo nie ma gdzie.

Mikołaj: W obu holach było dużo ludzi. Pomieszczenia były zaparowane, śliskie, panował zaduch.

Północ

Krzysztof: Od razu jak wszedłem, próbowałem wyjść. Był taki ścisk i tłok, że skorzystałem tylko z toalety i wyszedłem.

Tomasz: Przejście przez łącznik było bardzo utrudnione, zajmowało to dużo czasu.

Biegły oszacuje, że przejście z jednego końca łącznika na drugi mogło zająć od 15 do 30 minut.

Wojciech: Dwadzieścia minut po północy przejście przez łącznik było bardzo utrudnione. Udało mi się przecisnąć, ale musiałem się pchać.

Bartosz: Brakowało powietrza. Postanowiłem wrócić do budynku 3.1. Łącznikiem nie dało się już szybko przejść.

Marta: Od razu uderzyła mnie fala gorąca, na schodach do łącznika spotkałam koleżankę, która mnie ostrzegła, żebym nie wchodziła na łącznik, bo tam tłoczno. Było wpół do pierwszej w nocy.

Samanta: Zapaliłam papierosa w łączniku i poszłam do części 3.1.

Piętnaście minut później zaczęło się piekło.

O godzinie 00.55 służby otrzymały z UTP pierwszą prośbę o pomoc.

Wciągnięci

W łączniku pomiędzy dwoma budynkami zrobił się tłok. Wszędzie unosił się dym z papierosów, okna były zamknięte. Nie dało się wytrzymać.

Andżelika: Stwierdziłam, że chcę już wrócić do akademika. Kolega powiedział, że musimy przejść łącznikiem, bo drzwi są zamknięte. Kierowaliśmy się w tamtą stronę. Ludzie stali w kolejce. Były problemy z wychodzeniem. Wszyscy stali w miejscu i nikt nie wiedział dlaczego.

Dziewczyna chciała się wycofać, ale na to nie było żadnych szans. Utknęła. Tak jak i inni, którzy chcieli zejść z parkietu.

Andżelika: Tylko jedno skrzydło drzwi (prowadzących na łącznik – przyp. red.) było otwarte. To było jedyne wejście, którym mogły wyjść osoby z parkietu. W pewnym momencie nie wiem, czy zostały wyważone, ale otworzyły się. Czułam, że coraz więcej osób chce wyjść. Kiedy drzwi się otworzyły pojawiło się więcej osób, które z kolei chciały wejść.

Coraz większy ścisk.

Krzyki.

Panika.

Andżelika: Dziewczyna przede mną zaczęła mdleć. Z tyłu jakiś chłopak wybił okno. Każdy chciał się stamtąd jak najszybciej wydostać. Ludzie zaczęli nas pchać do przodu. Ja zostałam wepchnięta w stronę drzwi. Czułam, że tłum napiera na mnie i z jednej i z drugiej strony. Zostałam wypchnięta. Myślałam, że to ten moment, kiedy mogę już swobodnie iść. Ale okazało się, że są jeszcze schody. Starałam się trzymać poręczy, ale to była taka siła… Przede mną była dziewczyna. Ona upadła, a ja za nią. Potem reszta. Wszyscy zaczęli upadać.

Ten przeraźliwy krzyk oddaje wszystko. Żałoba na uczelni po otrzęsinach
Ten przeraźliwy krzyk oddaje wszystko. Żałoba na uczelni po otrzęsinachTTV

To jak wielki tłum zgromadził się w łączniku i po obu jego stronach widać na nagraniu, jednego z uczestników. Słychać też jak jeden z didżejów próbuje opanować sytuację.

Krzyczał przez mikrofon:

Studenci, odsuńcie się stamtąd!

Wszyscy ci, co są tam niepotrzebni odsuńcie się stamtąd!

Zróbcie wolne miejsce! Halo! Halo! Zróbcie wolne miejsce

Leżą trzy osoby! Zróbcie miejsce tu na środku!

Studenci zróbcie miejsce, gdzie można by było wyjść!

Nie korkujmy korytarza!

Ale tłum napierał. Andżelika w końcu upadła. Leżała na lewej stronie ciała. Dziewczyna, która przewróciła się przed nią, leżała na brzuchu.

Andżelika: Krzyczałam z tą dziewczyną, ale ona w pewnym momencie przestała krzyczeć... Wpadłam w jeszcze większą panikę. Poprosiłam kolegę, żeby coś zrobił. Żeby nas uratował. Odwróciłam się, zobaczyłam, że ludzie nas widzą, ale dalej wchodzą na imprezę.

Niektórzy zaczęli skakać, żeby się uratować. Ja byłam na spodzie. Nie mogłam się ruszyć. Straciłam przytomność. Obudziłam się na trawie przed uczelnią.

"Koszmar, koszmar, koszmar"

Podczas otrzęsin na UTP zginęło troje młodych ludzi.

Kilkanaście osób zostało rannych. Niektórzy leczą się do dziś.

Bilans jest tragiczny, a ocena organizacji tej imprezy bezlitosna.

Biegły: Koszmar, koszmar, koszmar. Ta impreza nie powinna się odbyć, nie spełniała żadnych norm.

Prokurator: W ocenie oskarżenia każda z czterech oskarżonych osób miała moc sprawczą, by do tej tragedii nie dopuścić. Każda z tych osób miała pewne obowiązki. Gdyby choć jedna z tych osób je wypełniła, to ta impreza nie doszłaby do skutku albo odbyłaby się z zachowaniem zasad pełnego bezpieczeństwa.

Z ustaleń śledztwa wynika, że otrzęsiny były tzw. imprezą masową, a to oznacza, że konieczne było wystąpienie o pozwolenie do prezydenta miasta, a także otrzymanie opinii straży pożarnej, powiadomienie policji, kierownika pogotowia i powiatowego inspektora sanitarnego.

Tak się jednak nie stało.

Ewa Ż. odpowiada przed sądem za prowadzenie imprezy masowej bez zezwolenia i umożliwienie sprzedaży alkoholu bez pozwolenia.

Andrzej Z. miał nienależycie rozmieścić pracowników ochrony w poszczególnych miejscach i nie zapewnić im środków łączności (na 14 pracowników ochrony przydzielił trzy krótkofalówki), co doprowadziło do powstania zagrożenia, na które nie zareagował.

Z kolei były rektor Antoni B. i były prorektor Janusz P. zostali oskarżeni o niedopełnienie obowiązków. Byłemu rektorowi zarzucono nieprzygotowanie procedur dotyczących bezpieczeństwa na uczelni, a byłemu prorektorowi - udzielenie ustnej zgody na przeprowadzenie otrzęsin bez porozumienia się w tej sprawie z rektorem.

"Nikt nie poczuwa się do odpowiedzialności"

- Na ławie oskarżonych zasiadają cztery osoby. Żadna z nich nie przyznaje się do zarzucanych im czynów. Żadna nie poczuwa się do odpowiedzialności za tragedię. Za tragedię bez precedensu w Bydgoszczy, bez precedensu w polskim szkolnictwie wyższym - powiedział w swojej mowie końcowej prokurator.

Podczas ostatniej rozprawy prokurator Tomasz Brunke zażądał dla wszystkich oskarżonych kar po półtora roku pozbawienia wolności. Wniósł również o zadośćuczynienia dla rodziców zmarłych studentów: od Antoniego B. i Janusza P. po 30 tys. zł, od Andrzeja Z. - 20 tys. zł i od Ewy Ż. - 10 tys. zł.

Obrońcy wszystkich oskarżonych wnieśli o wyroki uniewinniające. Do ostatniej chwili próbowali przekonać sąd, że ich klienci są niewinni.

Antoni B.

Obrońca B. podkreślał, że "rektor jest odpowiedzialny za zapewnienie bezpiecznych warunków pracy i kształcenia, a nie imprez". Start Party było inicjatywą studencką i to samorząd był organizatorem.

Sam oskarżony podkreślił, że to nie jego wina, że bez jego wiedzy prorektor i studenci zmienili miejsce imprezy.

- Nie wiedziałem o tym, że poszerzono zakres pomieszczeń, w których impreza się odbyła. Byłem informowany przez kanclerz, że wszystko odbywa się zgodnie z prawem. I wszystkie przygotowania realizowane są zgodnie z planem - zapewniał Antoni B.

Otrzęsiny UTP. Antoni B. zabrał głos
Otrzęsiny UTP. Antoni B. zabrał głostvn24

Janusz P.

Obrońca P. przypomniała, że prorektor wielokrotnie rozmawiał ze studentami o tym, jak i gdzie mają się odbyć otrzęsiny. Podkreślał, że w razie problemów czy wątpliwości zawsze mogli się do niego zgłosić. Przyznała, że jej klient wydał ustną zgodę na Start Party, ale nie miał pojęcia, ile osób weźmie udział w przedsięwzięciu i że będzie tam sprzedawany alkohol.

- Oskarżony działał w absolutnym przekonaniu, iż Ewa Ż. wywiąże się prawidłowo ze swoich obowiązków. Nie mógł też przewidzieć, że firma ochroniarska, która współpracowała już z uczelnią nie będzie przygotowana do realizacji powierzonych jej zadań - dodała mec. Magdalena Kowal-Mindak.

Otrzęsiny UTP. Mowa końcowa obrońcy prorektora
Otrzęsiny UTP. Mowa końcowa obrońcy prorektoratvn24

Andrzej Z.

- Przełożony oskarżonego powiedział mu: pójdziesz na tę imprezę z kilkoma osobami i ty będziesz tym wiodącym, będziesz szefem. (...) Odpowiedzialność karna to nie jest jakaś odpowiedzialność science fiction. Ona musi mieć swoje umocowanie. Oskarżony musi wiedzieć, że to jest impreza masowa. I wtedy jako profesjonalista może, w czymś zaprotestować. Ale jeżeli to jest impreza, na której ma pilnować toalet, automatu do napojów i liczyć, żeby ktoś nie wszedł bez biletu, to jaka tu jest odpowiedzialność karna? - mówił mec. Grzegorz Hawryłkiewicz.

Jak dodał, "źródło odpowiedzialności jest w umowie, a umowę zawarto między właścicielem firmy, a zleceniodawcą, a nie oskarżonym".

Otrzęsiny UTP. Mowa końcowa obrońcy szefa ochrony
Otrzęsiny UTP. Mowa końcowa obrońcy szefa ochrony tvn24

Ewa Ż.

Obrońca Ewy Ż. powiedziała, że całą winę za tę tragedię próbuje się zepchnąć na młodą, ambitną studentkę, która była pozbawiona wsparcia doświadczonych pracowników uczelni. Podkreśliła też, że Ewa Ż. nie była organizatorką tej imprezy, bo trudno nazwać organizatorem kogoś, kto nie ma bezpośredniego wpływu nawet na wybór miejsca zdarzenia.

Sama oskarżona tłumaczyła się tak: - Zasiadam na tej ławie oskarżonych sama. Mimo że to nie ja z imienia i nazwiska byłam organizatorem tej imprezy tylko uczelniana rada samorządu studenckiego w porozumieniu z uczelnią. I tak, to prawda, byłam wtedy świeżą przewodniczącą. Byłam pełna entuzjazmu, zapału do działania. I byłam pozbawiona wsparcia, głównie władz uczelni. Dostawałam jedynie wskazówki, poszlaki. Ale nikt nie weryfikował, nie mówił nam jako samorządowi, czy coś zrobiliśmy w niewłaściwy sposób. (...) Nie chcę był kozłem ofiarnym.

Otrzęsiny UTP. Ewa Ż. zabrała głos
Otrzęsiny UTP. Ewa Ż. zabrała głos tvn24

Zabrali głos za tych, których już nie ma

Strony wygłosiły mowy końcowe 26 listopada.

Wyrok ma zapaść 10 grudnia.

- Wiem, że sąd potrzebuje czasu, żeby rozważyć te wszystkie słowa, argumenty, które padły na tej sali. (...) Na koniec chciałbym powiedzieć coś o poszkodowanych. Powiem to słowami rodziców trojga tragicznie zmarłych studentów - powiedział prokurator Tomasz Brunke.

I przeczytał:

O Natalii

"Nie było weekendu, żeby nie wróciła do domu. Ona studiowała inżynierię odnawialnych źródeł energii. Była bardzo wesołą, dobrą i szczerą osobą. Nigdy nie zrobiła komuś krzywdy. Mogła śmiało iść przez życie z podniesioną głową. Wszystkie szkoły kończyła z wyróżnieniem. Zawsze dostawaliśmy listy gratulacyjne. Jako dziecko była chorowita. Za naszą opiekę odwdzięczała się nauką. Była naszą dumą, nadzieją na przyszłość. Zawsze mówiła, że nie mamy się martwić o emerytury, bo ona nas utrzyma. Jesteśmy zdruzgotani. Część nas odeszła i umarła."

O Paulinie

"Była studentką bardzo pilną. Jedną z najlepszych na uczelni. Jako jednej z niewielu rektor nadał tytuł inżyniera. Była wyjątkowo zdolna. Byłaby wybitnym architektem. Bardzo towarzyska, pracowała w szpitalu, na onkologii. Była tam lubiana a wręcz kochana."

O Pawle

"To był jego drugi tydzień na studiach. Studiował budownictwo. Tego dnia od rana nie miałam z nim kontaktu. Nie dzwoniłam, nie chciałam się narzucać.

Paweł miał 198 cm wzrostu. Mimo tej postury był wrażliwy na cierpienie innych osób. Po tej sytuacji zadawałam sobie pytanie: czy on cierpiał? Co czuł w ostatnich momentach życia?

Jest nam ciężko. Nie mamy siły. Mąż bardzo źle to znosi. W ogóle nie możemy porozmawiać o tym, co się stało. Zgodziliśmy się na oddanie organów syna, żeby mógł jeszcze uratować komuś życie."

Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.

Autor: Aleksandra Arendt-Czekała/i / Źródło: TVN24/PAP

Pozostałe wiadomości

Dwie osoby, w tym dwuletnie dziecko, zginęły w wyniku ataku nożownika w parku w bawarskiej miejscowości Aschaffenburg - poinformowała w środę niemiecka policja. Kilka osób zostało rannych, w tym dwie poważnie. Podejrzany mężczyzna został zatrzymany. To 28-latek z Afganistanu, który - jak donosi "Spiegel" - mieszkał w ośrodku dla azylantów.

Atak nożownika w Bawarii. Nie żyją dwie osoby, w tym dziecko

Atak nożownika w Bawarii. Nie żyją dwie osoby, w tym dziecko

Źródło:
PAP, Reuters, Bild

Amir Tataloo, gwiazda pop i jeden z najbardziej znanych irańskich artystów, został skazany na śmierć za bluźnierstwo. Jednak jeszcze niedawno Tataloo wspierał irański reżim, występował nawet publicznie z późniejszym ultrakonserwatywnym prezydentem. Co się zmieniło? Być może zbyt mocno zaczął pokazywać, że życie Irańczyków może wyglądać inaczej.

Ma miliony fanów i wyrok śmierci. Kim jest Amir Tataloo

Ma miliony fanów i wyrok śmierci. Kim jest Amir Tataloo

Źródło:
Guardian, Euronews, Voice od America, Hollywood Reporter, The New Arab, tvn24.pl

Arktyczne zimno, które sięgnęło południowych części Stanów Zjednoczonych, sprowadziło śnieg i opady marznące do regionów, które od wielu lat nie doświadczyły tak potężnego ataku zimy. Jak podała w środę stacja CNN, uważa się, że na skutek mrozów zginęło co najmniej dziewięć osób.

"Nigdy czegoś takiego nie widziałem. I prawdopodobnie nigdy więcej nie zobaczę"

"Nigdy czegoś takiego nie widziałem. I prawdopodobnie nigdy więcej nie zobaczę"

Aktualizacja:
Źródło:
CNN, PAP, NWS, eu.usatoday.com

Tego dnia popełniliśmy błąd, złamaliśmy prawo. Nie powinno być żadnych ułaskawień - powiedziała Pamela Hemphill, znana jako "Babcia MAGA", która była skazana za udział w zamieszkach na Kapitolu w 2021 roku. Odmówiła teraz ułaskawienia przez prezydenta Donalda Trumpa, bo uważa, że byłoby to "obrazą dla praworządności" i pomogłoby w "szerzeniu manipulacji".

"Babcia MAGA" nie chce ułaskawienia od Trumpa

"Babcia MAGA" nie chce ułaskawienia od Trumpa

Źródło:
BBC

Prawomocny wyrok w sprawie znanej piosenkarki i jej byłego męża

Źródło:
PAP

W środę, 22 stycznia, euro spadło poniżej poziomu 4,23 złotego. Oznacza to, że kurs euro znalazł się na najniższym poziomie od pięciu lat. Jak wskazali analitycy, została przełamana pewna symboliczna bariera.

"Niezły twist". Euro najtańsze od pięciu lat

"Niezły twist". Euro najtańsze od pięciu lat

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, PAP

Policjanci zatrzymali 32-latka podejrzanego o gwałt i psychiczne znęcanie się nad dwiema kobietami. Ofiary same zgłosiły swojego oprawcę funkcjonariuszom. - Były przez niego zastraszane, poniżane, a ich codzienne życie zmieniało się w piekło - opisała starszy aspirant Aleksandra Freus z wrocławskiej policji.

32-latek podejrzany o gwałt i poniżanie dwóch kobiet. "Ich życie codziennie zmieniało się w piekło"

32-latek podejrzany o gwałt i poniżanie dwóch kobiet. "Ich życie codziennie zmieniało się w piekło"

Źródło:
PAP

Policja w Houston w Teksasie ma duży kłopot ze szczurami, które spożywają narkotyki skonfiskowane i przechowywane w magazynach. Nawet deratyzatorzy nie radzą sobie z plagą. Do tej pory gryzonie miały wpływ na bieg przynajmniej jednej bieżącej sprawy.

Duży problem policji. Szczury "uzależnione od narkotyków" zjadają dowody

Duży problem policji. Szczury "uzależnione od narkotyków" zjadają dowody

Źródło:
PAP, CBS News

Jednemu z mężczyzn, wywiezionych do Niemiec udało się uciec. Powiadomił swoją opiekunkę społeczną, a ta policję. Kryminalni dotarli do siedmiu pokrzywdzonych i zatrzymali parę z Rumunii, która właśnie wróciła do Polski na kolejny werbunek.

Wywozili ludzi bezdomnych do Niemiec. Tam zmuszali do zaciągania kredytów, wynajmowania aut

Wywozili ludzi bezdomnych do Niemiec. Tam zmuszali do zaciągania kredytów, wynajmowania aut

Źródło:
tvn24.pl

Podatnicy mają możliwość skorzystania z ulgi w PIT, jeśli sprzedali mieszkanie przed upływem pięciu lat od nabycia, a otrzymane środki przeznaczyli na zakup, remont i wyposażenie nowego. Krajowa Administracja Skarbowa poinformowała w indywidualnej interpretacji o sprzęcie AGD, który może być zaliczony do wydatków objętych odliczeniem.

Ulga w PIT. Ten sprzęt domowy można odliczyć

Ulga w PIT. Ten sprzęt domowy można odliczyć

Źródło:
tvn24.pl

Muzyk disco polo Łukasz Obszyński, znany jako DJ Yogas, miał 39 lat. Zginął w wypadku w Werbkowicach (Lubelskie), gdzie zderzył się czołowo z wojskową ciężarówką. Muzyka żegna zespół Energy Girls, z którym grał w latach 2017-22.

Nie żyje znany muzyk disco polo. Zginął w wypadku

Nie żyje znany muzyk disco polo. Zginął w wypadku

Źródło:
tvn24.pl
Zbrodnia VAT-owska w PKOl? Skarbówka zawiadamia prokuraturę

Zbrodnia VAT-owska w PKOl? Skarbówka zawiadamia prokuraturę

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Dwaj obywatele Algierii dostali się na pokład okrętu pod banderą Bahamów, płynącego do portu w Policach. W Polsce zatrzymali ich pogranicznicy ze Szczecina.

Pod banderą Bahamów do Polic na gapę

Pod banderą Bahamów do Polic na gapę

Źródło:
tvn24.pl

W worku na śmieci pod greckimi Salonikami znaleziono marmurową rzeźbę kobiety - poinformowała w środę policja. Eksperci szacują jej wiek na ponad dwa tysiące lat. Obiekt wysłano na dalsze badania archeologiczne.

Rzeźba znaleziona w worku na śmieci. Może mieć ponad dwa tysiące lat

Rzeźba znaleziona w worku na śmieci. Może mieć ponad dwa tysiące lat

Źródło:
PAP

Zdjęcie "Czas Apokalipsy" Chrisa Niedenthala zapisało się w historii Polski i Europy. Teraz fotografia trafia na aukcję Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Legendarny fotoreporter wspólnie z czteroletnimi bliźniętami Leną i Filipem Sosnowskimi przekazali na nią odbitkę numer 9. Niedenthal w rozmowie z rodzicami małych darczyńców - Natalią Szewczak (Business Insider Polska) i Mateuszem Sosnowskim (TVN24) - opowiedział o niesamowitej historii zdjęcia i o tym, jak niemal cudem, dzięki pomocy nieznajomego, udało się je wywieźć z Polski i pokazać światu.

To, że wydostało się z Polski, to niemal cud. Legendarne zdjęcie do wylicytowania

To, że wydostało się z Polski, to niemal cud. Legendarne zdjęcie do wylicytowania

Źródło:
tvn24.pl

Piotr Kubicki, członek zarządu pełniący jednocześnie stanowisko dyrektora do spraw transformacji cyfrowej PKP Polskich Linii Kolejowych, został w środę odwołany z pełnionych funkcji - poinformował w środę zarządca kolejowej infrastruktury. W ubiegłym miesiącu reporterki "Czarno na białym" ujawniły skalę opóźnienia we wdrażaniu w Polsce nowoczesnego systemu sterowania ruchem kolejowym.

Członek zarządu PKP PLK odwołany. Wcześniej był reportaż "Czarno na białym"

Członek zarządu PKP PLK odwołany. Wcześniej był reportaż "Czarno na białym"

Źródło:
PAP, TVN24

Minister finansów Andrzej Domański nie wypłaci Prawu i Sprawiedliwości pieniędzy, bo prawo przestało obowiązywać - ocenił prezes PiS Jarosław Kaczyński, odnosząc się do wtorkowej decyzji nieuznawanej Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego w sprawie skargi partii na uchwałę PKW. Dziennikarze pytali także Kaczyńskiego na sejmowym korytarzu o sprawę immunitetu poselskiego Mateusza Morawieckiego i doniesienia dotyczące kandydata PiS na prezydenta Karola Nawrockiego i korzystania przez niego bezpłatnie z apartamentu w Muzeum II Wojny Światowej.

Pieniądze, darmowe lokum i immunitet. Kaczyński komentuje trzy sprawy

Pieniądze, darmowe lokum i immunitet. Kaczyński komentuje trzy sprawy

Źródło:
PAP, TVN24

Mieszkańcy stanu Queensland w północno-wschodniej Australii mierzą się z ekstremalną falą gorąca. Temperatura może przekroczyć nawet 45 stopni Celsjusza. Oprócz ostrzeżeń dotyczących upału lokalne służby wydały także alerty o wysokim zagrożeniu pożarowym.

Temperatura poszybuje do nawet 46 stopni

Temperatura poszybuje do nawet 46 stopni

Źródło:
ABC, news.com.au

W pożarze, który we wtorek zajął budynek hotelu w Kartalkaya w Turcji, zginęło 76 osób. Wśród ofiar są całe rodziny, w tym wiele dzieci - informują lokalne media. Trwa identyfikacja szczątków. Środa została ogłoszona w kraju dniem żałoby narodowej. 

Media: w pożarze zginęły całe rodziny, przed śmiercią dzwonili do krewnych

Media: w pożarze zginęły całe rodziny, przed śmiercią dzwonili do krewnych

Źródło:
PAP, tvn24.pl

TEDi wycofuje ze swoich sklepów poduszkę na szyję - poinformowała sieć w komunikacie. Jako powód wskazano stwierdzenie podwyższonej zawartości niebezpiecznych dla zdrowia substancji.

Znana sieć wycofuje produkt

Znana sieć wycofuje produkt

Źródło:
tvn24.pl

- Po raz kolejny można było usłyszeć i zobaczyć, dlaczego z taką determinacją walczyłem wspólnie z innymi demokratami w Polsce, żeby tych ludzi odsunąć od władzy - mówił premier Donald Tusk, odpowiadając z mównicy Parlamentu Europejskiego krytykującym go w czasie debaty politykom polskiej opozycji. Wcześniej w środę szef rządu przedstawiał priorytety polskiej prezydencji w Radzie UE. Po nim głos zabrał między innymi europoseł PiS Patryk Jaki, który utrzymywał, że Tusk "dla konkurencji politycznej ogłosił Norymbergę". - Ursula von der Leyen namaściła pana na polskiego premiera i od tego czasu zachowuje się pan jak niemiecki namiestnik - mówiła Anna Bryłka z Konfederacji.

"Ktoś mógłby pomyśleć, że czułem się lekko zawstydzony". Tusk odpowiada europosłom PiS i Konfederacji

"Ktoś mógłby pomyśleć, że czułem się lekko zawstydzony". Tusk odpowiada europosłom PiS i Konfederacji

Źródło:
TVN24, PAP

Sąd zdecydował o aresztowaniu 40-latka, który w Jaworznie miał pociąć nożem twarze dwóch przechodniów. Jeden z mężczyzn doznał poważnych obrażeń i trafił do szpitala. Podejrzany to recydywista - w przeszłości był karany za podobne przestępstwa.

Miał ciąć nożem twarze dwóch mężczyzn. Recydywista aresztowany

Miał ciąć nożem twarze dwóch mężczyzn. Recydywista aresztowany

Źródło:
PAP

KIA, Opel i Honda poinformowały, że właściciele niektórych aut tych marek powinni zgłaszać się do autoryzowanych stacji obsługi w celu naprawy usterek. W pewnych modelach stwierdzono awarię poduszek powietrznych, a w innych - wyciek płynu hamulcowego. Naprawy mają dotyczyć ponad 33 tysięcy samochodów.

Wielka akcja serwisowa. Kilkadziesiąt tysięcy aut do warsztatów

Wielka akcja serwisowa. Kilkadziesiąt tysięcy aut do warsztatów

Źródło:
PAP

Włoska policja zatrzymała kobietę i mężczyznę, którzy porwali ze szpitala urodzoną kilka dni wcześniej dziewczynkę. W domu pary funkcjonariusze zastali ich krewnych. Zebrali się, by świętować narodziny dziecka.

Przebrała się za pielęgniarkę i porwała dziecko ze szpitala

Przebrała się za pielęgniarkę i porwała dziecko ze szpitala

Źródło:
ENEX, Rai News, tvn24.pl

W środę strażacy z Konina w Wielkopolsce otrzymali zgłoszenie o osobie przymarzniętej do tafli wody w miejscowości Drążno-Holendry. Zdaniem strażaków kobieta musiała już tam leżeć od dłuższego czasu. Stwierdzono zgon. Śledztwo w tej sprawie prowadzi prokuratura.

Znaleźli kobietę przymarzniętą do tafli wody. Nie żyje

Znaleźli kobietę przymarzniętą do tafli wody. Nie żyje

Źródło:
tvn24.pl

Tomasz G. został skazany na 14 lat więzienia za śmiertelne potrącenie kobiety w Gostyninie. Do tragedii doszło w ubiegłym roku. 37-latka szła prawidłowo poboczem z dzieckiem w wózku, gdy pijany G. uderzył w nią samochodem.

14 lat więzienia za śmiertelne potrącenie kobiety prowadzącej wózek z dzieckiem

14 lat więzienia za śmiertelne potrącenie kobiety prowadzącej wózek z dzieckiem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Beverly Aikins ma powody do świętowania. W poniedziałek jej syn, JD Vance, został zaprzysiężony na drugi najważniejszy urząd w państwie. Tego samego dnia obchodziła swoje 64. urodziny, a dzień wcześniej celebrowała 10. rocznicę trzeźwości. Kim jest matka 50. wiceprezydenta Stanów Zjednoczonych?  

Gdy on obejmował urząd, ona świętowała 10 lat w trzeźwości. Kim jest matka JD Vance'a?  

Gdy on obejmował urząd, ona świętowała 10 lat w trzeźwości. Kim jest matka JD Vance'a?  

Źródło:
The New York Times, Cincinnati Enquirer, tvn24.pl

Władimir Putin i Xi Jinping odbyli wideokonferencję dzień po zaprzysiężeniu Donalda Trumpa na prezydenta USA. Zdaniem strony rosyjskiej rzekomo nie było ono "w żaden sposób związane z inauguracją" jego prezydentury, jednak jednym z głównych tematów były możliwości współpracy obu państw z USA.  

Chiny i Rosja o zasadach współpracy z USA. Rozmowa tuż po zaprzysiężeniu Trumpa

Chiny i Rosja o zasadach współpracy z USA. Rozmowa tuż po zaprzysiężeniu Trumpa

Źródło:
BBC, Reuters, tvn24.pl

Francję odwiedziło w ubiegłym roku 100 milionów turystów - taki wynik plasuje ją na pierwszym miejscu najpopularniejszych kierunków turystycznych. Szefowa francuskiego resortu turystyki zauważa jednak, że jej kraj ma silną konkurencję.

Ten kraj odwiedziło w 2024 roku najwięcej turystów

Ten kraj odwiedziło w 2024 roku najwięcej turystów

Źródło:
France24, UNWTO

Po największej w historii kraju katastrofie samolotu, południowokoreańskie ministerstwo transportu zapowiedziało przebudowę obiektów w okolicach pasów startowych na lotniskach, które stanowią potencjalne zagrożenie w przypadku awaryjnego lądowania. Do katastrofy Boeinga 737-800 linii Jeju Air doszło w grudniu zeszłego roku. Maszyna lądowała bez wysuniętego podwozia, uderzyła w betonową konstrukcję na końcu pasa startowego, gdzie zainstalowano lokalizatory. Zginęło 179 osób.

Po katastrofie samolotu będą przebudowywać lotniska

Po katastrofie samolotu będą przebudowywać lotniska

Źródło:
PAP

Czołgi, które dotarły do Polski w styczniu, rzekomo są stare i mają pochodzić z amerykańskiego demobilu - twierdzą użytkownicy mediów społecznościowych. Wyjaśniamy, jakie abramsy trafiły do Wojska Polskiego.

Abramsy dostarczone do Polski "są z demobilu, mają po 35 lat". Wyjaśniamy

Abramsy dostarczone do Polski "są z demobilu, mają po 35 lat". Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Premier Donald Tusk przedstawił w środę w Parlamencie Europejskim priorytety polskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej. - Dzisiaj być może najważniejsze słowa, jakie powinny paść tu, w Parlamencie Europejskim, to słowa skierowane wprost do Europejek i Europejczyków: podnieście wysoko swoje głowy. Europa była, jest i będzie wielka - powiedział. Mówił, że jeśli prezydent USA Donald Trump mówi o konieczności wzięcia większej odpowiedzialności przez Europę za własne bezpieczeństwo, "traktujmy to jako pozytywne wyzwanie".

Tusk: Europa nie ma żadnych powodów do kompleksów

Tusk: Europa nie ma żadnych powodów do kompleksów

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, tvn24.pl

Doradca prezydenta RP Łukasz Rzepecki stwierdził, że prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski podpisał specjalną deklarację, która oznacza limity zakupu nowych ubrań, zakaz poruszania się autami spalinowymi czy zakazuje jedzenia nabiału i wędlin. Prezydencki urzędnik nie ma racji i powtarza znane od lat fałszywe przekazy.

Rzepecki i fałszywe tezy o limicie ubrań, zakazie wędlin, nabiału i aut. Tłumaczymy

Rzepecki i fałszywe tezy o limicie ubrań, zakazie wędlin, nabiału i aut. Tłumaczymy

Źródło:
Konkret24

Kierowca samochodu osobowego potrącił przechodząca przez jezdnię 78-latkę i odjechał, nie zatrzymując się. Kobieta zmarła w szpitalu, a kierowcę udało się odnaleźć dzięki pozostawionym na miejscu śladom.

Śmiertelnie potrącił 78-latkę. Znaleźli go dzięki kawałkom karoserii

Śmiertelnie potrącił 78-latkę. Znaleźli go dzięki kawałkom karoserii

Źródło:
tvn24.pl

Donald Trump ułaskawił Rossa Ulbrichta, twórcę serwisu Silk Road (Jedwabny Szlak), którego użytkownicy mogli anonimowo handlować nielegalnymi produktami, w tym narkotykami czy pirackim oprogramowaniem. Skazanie Ulbrichta przez amerykański sąd na dożywocie prezydent USA nazwał "niedorzecznością".

Trump ułaskawia skazanego na dożywocie. Pisze o "szumowinach"

Trump ułaskawia skazanego na dożywocie. Pisze o "szumowinach"

Źródło:
CNN, "Guardian", CBS News TVN24

Sąd w Kijowie podjął decyzję w sprawie aresztowania trzech ukraińskich dowódców zatrzymanych przez służby i oskarżonych o "podejmowanie niewłaściwych decyzji", które miały doprowadzić do zajęcia części obwodu charkowskiego przez rosyjską armię w maju 2024 roku. Żołnierze i eksperci apelują o sprawiedliwy proces. Według znanego analityka Jurija Butusowa, wydarzenia wokół tej sprawy, to "popis" i chęć "upokorzenia" wojskowych.

"Poniżanie jest hańbą". Gorąco w Kijowie, generałowie i pułkownik w areszcie

"Poniżanie jest hańbą". Gorąco w Kijowie, generałowie i pułkownik w areszcie

Źródło:
RBK-Ukraina, NV, Glavred, PAP, tvn24.pl

Turystka doznała poważnych obrażeń w wyniku potrącenia przez pociąg na Tajwanie. Kobieta stanęła zbyt blisko torów, pozując do zdjęcia, i uderzył w nią nadjeżdżający skład. Kobieta cudem przeżyła, a teraz za swoje zachowanie może także spodziewać się grzywny.

Cudem przeżyła uderzenie pociągu, teraz ma dostać grzywnę. Dramatyczne nagranie

Cudem przeżyła uderzenie pociągu, teraz ma dostać grzywnę. Dramatyczne nagranie

Źródło:
Straits Times

Donald Trump odpowiedział na pytanie, czy dalej - tak jak Joe Biden - zamierza wysyłać broń Ukrainie walczącej z rosyjską agresją. Stwierdził, że to "Unia Europejska powinna płacić znacznie więcej niż dotychczas". W tym kontekście wspomniał o Polsce. Powiedział, że była ona wśród kilku państw, które w czasie jego pierwszej prezydentury wydawały na obronność odpowiednią ilość pieniędzy.

Donald Trump pytany o Ukrainę. Mówi o Polsce, Unii Europejskiej i wydatkach na obronność

Donald Trump pytany o Ukrainę. Mówi o Polsce, Unii Europejskiej i wydatkach na obronność

Źródło:
Reuters, TVN24, tvn24.pl

Książę Harry zawarł ugodę z gazetami należącymi do potentata medialnego Ruperta Murdocha. Porozumienie dotyczy nielegalnego gromadzenia informacji przez należące do Murdocha tytuły prasowe. Te w ramach umowy wystosowały już oficjalne przeprosiny, Harry ma też otrzymać od nich ogromne odszkodowanie. "Monumentalne zwycięstwo, kłamstwa zostały obnażone", stwierdził książę w wydanym oświadczeniu.

"Monumentalne zwycięstwo" księcia Harry'ego z mediami Ruperta Murdocha

"Monumentalne zwycięstwo" księcia Harry'ego z mediami Ruperta Murdocha

Źródło:
Reuters, NBC News, tvn24.pl

Włoski Sąd Najwyższy przyznał rację zdradzonemu mężczyźnie, który zażądał zwrotu luksusowego mieszkania, jakie podarował swojej ówczesnej narzeczonej. To była nie tylko zdrada, ale także niewdzięczność osoby obdarowanej - orzekł sąd w uzasadnieniu.

Zdradziła i nie okazała wdzięczności. Musi oddać mieszkanie

Zdradziła i nie okazała wdzięczności. Musi oddać mieszkanie

Źródło:
PAP

Wiceprzewodniczący Rady Dzielnicy Śródmieście Piotr Salach postanowił zaprosić Elona Muska do wspólnego zwiedzania centrum Warszawy. To reakcja na informacje o tym, że amerykański miliarder może stać się właścicielem apartamentu w Warszawie.

Śródmiejski radny zaprasza Elona Muska do Warszawy, ma  nietypową propozycję

Śródmiejski radny zaprasza Elona Muska do Warszawy, ma nietypową propozycję

Źródło:
tvnwarszawa.pl / Wyborcza.biz

1063 dni temu rozpoczęła się rosyjska inwazja na Ukrainę. Prezydent USA Donald Trump, pytany, czy nałoży nowe sankcje na Rosję, jeśli Putin odmówi negocjacji, odparł w dwóch słowach, że to "brzmi prawdopodobnie". O rosyjskiej inwazji, na co zwracały uwagę ukraińskie media, nie wspomniał jednak ani razu podczas inaugurującego przemówienia. Reporter "Faktów" TVN Andrzej Zaucha relacjonował z Kijowa, że Ukraińcy nadal nie wiedzą, co się będzie działo w ciągu najbliższych tygodni i miesięcy. Oto co wydarzyło się w Ukrainie i wokół niej w ciągu ostatniej doby.

Czy będą nowe sankcje na Rosję? Krótka odpowiedź Trumpa

Czy będą nowe sankcje na Rosję? Krótka odpowiedź Trumpa

Źródło:
PAP

Rosyjskie media poinformowały o nagłej śmierci 59-letniego dziennikarza propagandowej agencji RIA Nowosti Leonida Swiridowa. Przyczyn zgonu nie podano. Swiridow był korespondentem w Polsce, z której został wydalony w 2015 roku pod zarzutem szpiegostwa. Kondolencje rodzinie zmarłego złożyła rzeczniczka MSZ Rosji Maria Zacharowa.

Wyrzucony przed laty z Polski dziennikarz propagandowej rosyjskiej agencji nie żyje

Wyrzucony przed laty z Polski dziennikarz propagandowej rosyjskiej agencji nie żyje

Źródło:
RBK, RIA Nowosti, tvn24.pl

W środę rano w kopalni Szczygłowice doszło do zapalenia metanu. W rejonie zagrożenia było 44 górników. Nie ma ofiar śmiertelnych, 16 osób jest rannych, mają rozległe poparzenia oraz urazy nóg i rąk. Stan siedmiu z nich jest bardzo ciężki.

Pożar w kopalni. Górnicy w stanie bardzo ciężkim

Pożar w kopalni. Górnicy w stanie bardzo ciężkim

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl
MON i MEN mogą się pomylić, gdy mowa o religii w szkole. W co gra PSL?

MON i MEN mogą się pomylić, gdy mowa o religii w szkole. W co gra PSL?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Tegoroczny Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy już 26 stycznia. Zgromadzone podczas niego środki wesprą onkologię i hematologię dziecięcą. Do udziału w akcji włączyli się dziennikarze i dziennikarki TVN i TVN24. Monika Olejnik oferuje ręcznie malowaną chustę góralską i śniadanie.

"W Hotelu Bristol albo w barze mlecznym". Wyjątkowa aukcja Moniki Olejnik dla WOŚP

"W Hotelu Bristol albo w barze mlecznym". Wyjątkowa aukcja Moniki Olejnik dla WOŚP

Źródło:
TVN24

Donald Trump odnalazł w poniedziałek na oczach dziennikarzy list w swoim prezydenckim biurku. Nadawcą był były prezydent Joe Biden. We wtorek nowy prezydent USA ujawnił nieco szczegółów dotyczących tej korespondencji.

Donald Trump zdradził, co jest w liście, który odnalazł w prezydenckim biurku

Donald Trump zdradził, co jest w liście, który odnalazł w prezydenckim biurku

Źródło:
Reuters

Rozporządzenie Donalda Trumpa dotyczące "obrony kobiet przed ekstremizmem ideologii gender" wprowadza zmiany w paszportach i innych oficjalnych dokumentach. Stanowi ono, że płeć jest "niezmiennym faktem biologicznym".

Zmiany w paszportach po decyzji Donalda Trumpa

Zmiany w paszportach po decyzji Donalda Trumpa

Źródło:
PAP