Płonęły kosze na śmieci, wiaty, kontenery i auto. W nocy poniedziałku na wtorek straż pożarna dostała 18 zgłoszeń o pożarach na poznańskim Grunwaldzie. Sprawę bada policja, poszukuje właściciela białego roweru, który może mieć związek z podpaleniami.
Pożary zaczęły się tuż po północy. - Tylko w półtorej godziny, od wpół do pierwszej, strażacy interweniowali 18 razy. W głównej mierze były to pożary koszy na śmieci, ale również wiat, gdzie znajdowały się śmietniki i kontenery - mówi Michał Kucierski, oficer prasowy miejskiej straży pożarnej w Poznaniu.
Policja bada pogorzeliska
- Przez bardzo wysokie temperatury stopiły się też elementy samochodów i dwa fragmenty elewacji budynków - dodaje.
Wspomniane pożary wybuchały przy ulicy Bułgarskiej i Swobody. Oprócz tego, na skrzyżowaniu ulic Grochowskiej i Świt spłonęło całe auto.
- Policja od rana prowadzi czynności w sprawie. Na ten moment zidentyfikowano 11 pożarów, wciąż sprawdzamy kolejne - informowała rano Marta Mróz z miejskiej policji w Poznaniu.
Wiadomo już, że za podpalenia odpowiada konkretna osoba - poinformowali funkcjonariusze po południu.
- Z ustaleń policjantów wynika, że mężczyzna, który może mieć związek z tymi zdarzeniami poruszał się rowerem. Ktokolwiek rozpoznaje jednoślad, lub wie, kto może być jego właścicielem proszony jest o kontakt - przekazuje Mróz.
Całodobowe numery telefonów: 61 84 121 11/12, alarmowy 997.
Autor: ww/gp / Źródło: TVN 24
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24