Sopocka policja od piątku do niedzieli zatrzymała 12 osób, które po alkoholu jechały na hulajnogach. Jeden z zatrzymanych – mieszkaniec Warszawy – miał prawie 2,3 promila alkoholu w organizmie, był wulgarny i agresywny. Jego sprawa trafi do sądu, pozostali otrzymali wysokie mandaty.
Jak przekazała aspirant sztabowy Lucyna Rekowska z Komendy Miejskiej Policji w Sopocie, "od piątku sopoccy policjanci udaremnili dalszą jazdę 12 osobom w wieku od 18 do 41 lat, które pod wpływem alkoholu kierowały hulajnogami elektrycznymi". Miały od 0,39 do 2,28 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
– U trzech mężczyzn zatrzymanych do policyjnej kontroli alkomat pokazał od 0,39 do 0,5 promila i za jazdę po użyciu alkoholu zostali oni ukarani 1000-złotowym mandatem. Kolejnych siedmiu mężczyzn i jedną kobietę funkcjonariusze ukarali mandatami w kwocie 2500 złotych za kierowanie hulajnogą elektryczną w stanie nietrzeźwości. U nich alkomat pokazał od 0,7 do 2 promili alkoholu – opowiada policjantka.
Sąd zamiast mandatu
W niedzielę w nocy funkcjonariusze zatrzymali dwunastego pirata drogowego na hulajnodze i, jak się później okazało, był to niechlubny rekordzista weekendu. – Około godziny 2 na ulicy Bohaterów Monte Cassino policjanci zauważyli mężczyznę, który na hulajnodze elektrycznej jechał zygzakiem i miał wyraźny problem z utrzymaniem się na niej - relacjonuje policjantka. W dodatku nie zastosował się do znaku zakazu.
Policjanci wyczuli od zatrzymanego silny zapach alkoholu. Po sprawdzeniu alkomatem okazało się, że 36-letni mieszkaniec Warszawy ma 2,8 promila alkoholu w organizmie. – W trakcie interwencji mężczyzna zapytał policjantów, jaki najwyższy mandat grozi za te wykroczenia i gdy usłyszał odpowiedź, nagle stał się arogancki, zaczął używać nieprzyzwoitych słów oraz zaśmiecił miejsce publiczne – mówi asp. sztab. Rekowska.
Reakcją na takie zachowanie było odstąpienie funkcjonariuszy od ukarania mężczyzny mandatem. Zamiast tego otrzyma on wezwanie do sądu, co prawdopodobnie będzie dla niego oznaczało poważniejsze konsekwencje, niż konieczność zapłacenia 2500 złotych.
– Apelujemy o trzeźwość, rozwagę i stosowanie się do przepisów obowiązujących na drodze. Przypominamy, że za jazdę hulajnogą elektryczną po użyciu alkoholu, czyli od 0,2 do 0,5 promila, grozi mandat karny w wysokości 1000 złotych, natomiast za jazdę hulajnogą w stanie nietrzeźwości, powyżej 0,5 promila, wysokość mandatu wzrasta do kwoty 2500 złotych – podkreśla policjantka.
Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: Policja w Łodzi