Około 140 osób potrzebowało pomocy medycznej, a trzy zostały przetransportowane do szpitala podczas koncertu plenerowego, który odbył się w sobotę wieczorem w Bydgoszczy (woj. kujawsko-pomorskie). Poszkodowani potrzebowali pomocy medycznej głównie po omdleniach.
Do zdarzenia doszło w sobotę (12 sierpnia) w Bydgoszczy podczas koncertu rapera Bedoes, który został zorganizowany na placu przed Torbydem. Teren był ogrodzony. Na placu według szacunków policji mogło przebywać około dwóch tysięcy osób, spory tłum zgromadził się także poza barierkami.
Koncert rozpoczął się o godzinie 20, ale jak przekazują służby, jeszcze przed koncertem udzielano pomocy medycznej osobom, które skarżyły się dolegliwości spowodowane ściskiem i upałem. Wielu z uczestników koncertów na placu zjawiło się już kilka godzin przed występem bydgoskiego rapera.
Zorganizowali punkt medyczny
Kiedy liczba poszkodowanych zaczęła rosnąć, na miejsce wezwano dodatkowe zespoły ratownictwa medycznego z pogotowia oraz strażaków z państwowych i ochotniczych jednostek.
Strażacy zbudowali na miejscu punkt medyczny z namiotów pneumatycznych. - Nasze działania skupiły się na zabezpieczeniu i oświetleniu terenu, rozstawieniu namiotów i pomocy ratownikom medycznym w organizacji - przekazał nam kapitan Karol Smarz, oficer prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Bydgoszczy.
W działaniach uczestniczyli też strażacy z Specjalistycznej Grupy Ratownictwa Chemicznego i Ekologicznego, którzy przy użyciu specjalnych detektorów zbadali powietrze w miejscu koncertu i nie odnotowali w nim niebezpiecznych substancji.
Pomogli 140 osobom, trzy trafiły do szpitala
Jak przekazał kapitan Karol Smarz, w sumie pomocy udzielono 140 osobom, trzy zostały przetransportowane do szpitala.
W działania zaangażowanych było dziesięć zastępów państwowej i ochotniczej straży pożarnej, w sumie 39 strażaków. Oprócz tego policjanci, ratownicy medyczni oraz ratownicy WOPR, którzy prowadzili działania na wodzie i na lądzie.
Służby będą wyjaśniać sprawę
Sprawę zasłabnięć podczas koncertu bada policja pod nadzorem prokuratury. Czynności sprawdzające prowadzone są pod kątem art. 160 Kodeksu karnego, który dotyczy narażenia na niebezpieczeństwo.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Bydgoszcz998