Podczas gaszenia pożaru kamienicy w centrum Szczecina strażacy znaleźli trzy osoby. Niestety nie udało się ich uratować. Dwie inne osoby podtruły się dymem. Trwa akcja służb. Prokuratura wszczęła postępowanie.
Pożar wybuchł w mieszkaniu na drugim piętrze kamienicy przy ulicy Małkowskiego w Szczecinie. Straż pożarna dostała informację o pożarze po godzinie 13 w piątek.
- Po dostaniu się do pomieszczeń i opanowaniu rozprzestrzeniającego się ognia strażacy stwierdzili, że trzy osoby nie żyją - mówił na antenie TVN24 młodszy kapitan Tomasz Kubiak, rzecznik prasowy komendanta wojewódzkiego PSP w Szczecinie.
Ewakuacja
Jak ustalił reporter TVN24 Sebastian Napieraj, ofiary to małżeństwo, które zginęło w mieszkaniu i około 30-letnia kobieta, którą znaleziono na klatce schodowej.
Kubiak dodał, że dwie inne osoby podtruły się dymem.
30 osób zostało ewakuowanych ze swoich mieszkań. Przebywają obecnie w autobusach, ale - jak zapewnił prezydent Szczecina Piotr Krzystek - są już przygotowane hotele dla tych, którzy nie mają gdzie spędzić nocy.
- Dla rodzin, które pozbawione są możliwości przebywania w budynku, zabezpieczamy możliwość spędzenia nocy kolejnej, a być może większej ilości nocy w hotelach - mówił Krzystek przed budynkiem.
Dodał, że jeśli będzie taka potrzeba, miasto zapewni także lokale zastępcze osobom, które straciły mieszkania. - Spalone jest jedno mieszkanie i uszkodzone trzy - wyjaśnił.
Sprawę bada prokuratura
Pożar jest już opanowany, ale cały czas trwa akcja służb. Na miejscu jest pięć zastępów straży pożarnej.
Joanna Biranowska-Sochalska z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie poinformowała, że Prokuratura Rejonowa Szczecin Śródmieście wszczęła postępowanie.
- Postępowanie jest prowadzone w kierunku podejrzenia sprowadzenia zdarzenia zagrażającego życiu i zdrowiu wielu osób, mającego postać pożaru - przekazała.
Grozi za to do 10 lat więzienia.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: MAK/pm / Źródło: TVN24/PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24