Miasto Sopot ma zwrócić do budżetu państwa ponad 846 tysięcy złotych po kontroli przeprowadzonej przez Urząd Wojewódzki w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej. Urzędnicy wypłacali świadczenia pielęgnacyjne opiekunom dorosłych niepełnosprawnych zgodnie z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego, ale niezgodnie z obowiązującą ustawą. - Będziemy dalej wypłacać świadczenie zgodnie z prawem, czyli przestrzegając wyroku Trybunału - zapowiada Andrzej Czekaj, Dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Sopocie.
MOPS w Sopocie wypłaca świadczenia pielęgnacyjne opiekunom osób niepełnosprawnych w wysokości 1583 złotych bez względu na to, kiedy powstała niepełnosprawność i, czy miało to miejsce po ukończeniu przez ich podopiecznych 18. roku życia lub 25. w przypadku nauki w szkole.
Po kontroli Urzędu Wojewódzkiego miasto musi oddać 846 310 złotych i 26 groszy.
- Według ustawy to świadczenie przysługiwało tylko tym osobom, które doświadczyły niepełnosprawności do 18. roku życia albo 25., jeżeli się uczą. Oczywiście Trybunał to zakwestionował. Zgodnie z konstytucją nie można wprowadzić takiej granicy wiekowej niezależnie, czy to jest 18, 20, 30, czy 50 lat - komentuje Czekaj.
- Każda osoba z niepełnosprawnością, która wymaga opieki osoby drugiej, niezależnie od wieku, powinna to świadczenie otrzymać. Taki jest wyrok Trybunału Konstytucyjnego - dodaje.
Wyrok, o którym mówi dyrektor sopockiego MOPS-u, zapadł 21 października 2014 roku. TK wskazał wówczas, że różnicowanie osób niepełnosprawnych jest sprzeczne z konstytucją.
Wyrok ten nie spowodował jednak do tej pory zmian w prawie w tej kwestii - stąd wnioski z kontroli przeprowadzonej przez pracowników Urzędu Wojewódzkiego, że należy stosować obowiązujące nadal przepisy prawa w tym zakresie.
Urząd Wojewódzki: MOPS nie miał prawa wypłacać pieniędzy
Kontrolerzy uznali interpretację obecnej sytuacji przez MOPS w Sopocie za nieuprawnioną, a przyznawanie i wypłacanie świadczeń w takiej wysokości opiekunom tych osób za niezasadne.
Jak wynika z wystąpienia pokontrolnego wojewody, MOPS przyznawał i wypłacał świadczenia pielęgnacyjne opiekunom dorosłych osób niepełnosprawnych, którzy nie byli do niego uprawnieni "na gruncie skutków wyroku określonych przez Trybunał Konstytucyjny oraz stanowiska resortu (rodziny, pracy i polityki społecznej)".
Kwota nienależnie wypłaconych pieniędzy, zdaniem urzędników wojewody, to właśnie ponad 846 tysięcy złotych. W zaleceniach i wnioskach zawartych w wystąpieniu pokontrolnym wojewody wskazano wpłacenie kwoty na konto Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego w Gdańsku wraz z należnymi odsetkami.
Termin realizacji zalecenia określony w dokumencie to 15 dni od daty otrzymania wystąpienia pokontrolnego.
Miasto ma wsparcie Rzecznika Praw Obywatelskich
Rzeczniczka Urzędu Miasta Sopotu Magdalena Jachim poinformowała, że miasto będzie odwoływało się od zaleceń Urzędu Wojewódzkiego, a jeżeli będzie taka potrzeba, swoich praw będzie dochodziło w sądzie.
Jak poinformowało Radio Zet Sopot ma w tej sprawie "wsparcie Rzecznika Praw Obywatelskich".
W piśmie skierowanym do ministra rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbiety Rafalskiej jego zastępca Stanisław Trociuk wskazał , że "Trybunał Konstytucyjny w końcowej części uzasadnienia wyroku podniósł, że poprawienie stanu prawnego w tym zakresie należy wyłącznie do ustawodawcy, który - biorąc pod uwagę skutki społeczne rozstrzygnięć podejmowanych w badanej materii - powinien tego dokonać bez zbędnej zwłoki".
Zastępca RPO przypomniał, w nim także, że od wyroku minęły już ponad 4 lata, a jego zdaniem "brak takiej reakcji ustawodawcy w demokratycznym państwie prawa nie może prowadzić do opóźnienia wejścia w życie wyroku Trybunału Konstytucyjnego, a w szczególności do przyjęcia, że wykonanie wyroku należy wyłącznie do ustawodawcy i do czasu zmiany stanu prawnego w tym zakresie obowiązuje niezmieniony stan prawny, uznany przecież przez Trybunał Konstytucyjny za niezgodny z konstytucją".
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: MAK / Źródło: TVN24/PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24