Niespełna dwuletni chłopiec wypadł z okna z czwartego piętra w Pucku (Pomorskie). - W mieszkaniu przebywali rodzice, byli trzeźwi. Nie zauważyli, jak dziecko wypada przez okno - mówi podkom. Monika Bradtke z policji w Pucku. Stan chłopca jest ciężki.
Do wypadku doszło w sobotę na ulicy Wojska Polskiego w Pucku. Policja zgłoszenie dostała około godziny 11.
- Na miejscu patrol wstępnie ustalił, że chłopiec w wieku jednego roku i ośmiu miesięcy wypadł z czwartego piętra - mówi podkom. Monika Bradtke, naczelnik Wydziału Prewencji KPP Puck.
Jak mówi, rodzice dziecka byli w tym czasie w domu i byli trzeźwi. - Rodzice twierdzą, że łóżeczko, w którym przebywało dziecko jest blisko okna. Twierdzą, że okno było zamknięte, więc musiał wejść na parapet, otworzyć sobie okno i wypaść z czwartego piętra - dodaje Bradtke.
Chłopiec został przetransportowany śmigłowcem do szpitala w Gdańsku. Lekarze jego stan zdrowia określają jako ciężki.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: mak/r / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24