- Warta przez godzinę upływa szybko - zapewnia major Artur Wysocki. Nie jest to jednak zwyczajna warta, lecz warta honorowa. Mjr Artur Wysocki jest jednym z żołnierzy, którzy we wtorek punktualnie o godzinie 12 pełnili wartę honorową przy trumnach z ciałami Lecha i Marii Kaczyńskich.
W sali kolumnowej Pałacu Prezydenckiego we wtorek wartę pełnili też ministrowie rządu, ale to żołnierze czuwają przy ciele swojego zwierzchnika. Dla nich jest to zarazem obowiązek, jak i ostatnia przysługa dla swoich przełożonych.
Jak z perspektywy żołnierza, który pełni wartę honorową przy trumnie z najważniejszą osobą w państwie, wygląda ten smutny obowiązek?
Każdy z nas, żołnierzy ma takie same emocje, jak ktoś kto nie jest żołnierzem płk Janusz Górski
- Ludzie chodzą, płaczą, przynoszą kwiaty - opowiada mjr Wysocki. Jest na pewno to miejsce jednym wielkim bólem. Nie jest to łatwe zadanie - dodaje.
Zaszczyt i obowiązek
- Dla mnie jako oficera jest to przede zaszczyt i obowiązek pełnić w tym miejscu, przy trumnie tragicznie zmarłego prezydenta, wartę-posterunek honorowy - zapewnia oficer. Ale dla mjr. Wysockiego - jak sam opowiada - obecność w tym miejscu jest też zaszczytym i powodem do domu. Tę wartę major traktuje jako ostatnią przysługę dla prezydenta Lecha Kaczyńskiego - zwierzchnika Sił Zbrojnych i gen. Kazimierza Gilarskiego, który też zginął tragicznie pod Smoleńskiem.
To właśnie gen. Gilarski jest twórcą ceremoniału wojskowego. To on nadzorował wszystkie próby przed uroczystościami państwowymi, na których kompania reprezentacyjna Wojska Polskiego pełniła warty honorowe.
- Mam nadzieję, że patrzy, ocenia nas i jest zadowolony z tego, co robimy. Był perfekcjonistą - wspomina tragicznie zmarłego generała ppłk Mariusz Kubarek, rzecznik prasowy Dowództwa Garnizonu Warszawa.
Emocje chowają w sobie
Dowództwo wojskowe otworzyło drogę dla każdego oficera, który chciałby oddać hołd prezydenckiej parze. Każdy, niezależnie od tego czy jest członkiem kompani reprezentacyjnej, może pełnić wartę w sali kolumnowej.
- Każdy z nas, żołnierzy ma takie same emocje, jak ktoś kto nie jest żołnierzem - przyznaje płk Janusz Górski ze szczecińskiej brygady zmechanizowanej. Jest on jednym z tych, którzy poprzez wartę przy prezydenckiej parze zdecydowali się oddać im cześć.
- Nie jesteśmy inni. Potrafimy tylko nad tymi emocjami panować. To jest chyba idea tego zawodu - dodaje płk Górski.
Warta honorowa będzie wystawiona w Pałacu Prezydenckim do godziny 18 w sobotę.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24/ fot. PAP