W domu w centrum Kielc znaleziono ciało 2,5-letniej dziewczynki. Dziecko znalazła babcia. Nie wiadomo jakie były okoliczności śmierci 2,5-latki. Matka dziewczynki trafiła do szpitala. Jak informuje policja, prawdopodobnie kobieta próbowała odebrać sobie życie.
Około godziny 11 babcia dziewczynki zadzwoniła na pogotowie, a następnie na policję.
- Zauważyła, że dziecko nie daje oznak życia. Lekarz, który przybył na miejsce, stwierdził zgon - powiedział w rozmowie z TVN24 podkom. Kamil Tokarski z kieleckiej policji.
Jak dodał, na miejscu policjanci znaleźli 23-letnią matkę dziecka. Kobieta została zatrzymana. Na razie przebywa pod opieką lekarzy w szpitalu. Według policji, prawdopodobnie chwilę wcześniej kobieta próbowała odebrać sobie życie.
- Jeżeli lekarze pozwolą nam z nią porozmawiać, na pewno będziemy mieli wiele pytań do tej kobiety - powiedział Tokarski.
Nie wiadomo jeszcze, co było przyczyną śmierci dziecka. - Zwłoki dziewczynki zostały zabezpieczone, będzie przeprowadzona sekcja zwłok, która wyjaśni jak zmarła - mówił Tokarski.
Policja ustaliła, że ojciec dziecka przebywa za granicą. Wcześniej nie było żadnych interwencji policji w domu tej rodziny.
Autor: db//tka / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24 | Maciej Wężyk