To prawdziwy "złoty strzał" - mówią policjanci po tym, jak patrol ze Świętochłowic zatrzymał podczas jednej kontroli samochodu trzech mężczyzn, gdzie każdy z nich miał na koncie inne przewinienie. Pierwszy był poszukiwany przez sąd, drugi miał przy sobie narkotyki, a trzeci - kradziony telefon.
Świętochłowiccy policjanci zatrzymali do kontroli czerwone BMW, które "krążyło" w okolicy jednego z parkingów osiedlowych. - Podczas legitymowania kierowcy i pasażerów auta okazało się, że jeden z nich - 28-letni mieszkaniec Będzina - jest poszukiwany przez Sąd Rejonowy w Tarnowskich Górach i ma być doprowadzony do zakładu karnego - opowiadał nadkomisarz Piotr Bieniak z zespołu prasowego śląskiej policji.
Amfa i kradziona komórka
Funkcjonariusze poszli za ciosem. W trakcie bardziej szczegółowej kontroli znaleźli u kolejnej z osób narkotyki. 23-letni mieszkaniec Świętochłowic miał przy sobie ponad gram amfetaminy. Także trzeci mężczyzna miał coś na sumieniu. Przy 24-latku z Rudy Śląskiej policjanci znaleźli telefon komórkowy, który - jak się okazało - został skradziony w Chorzowie. Wszystkie osoby zostały zatrzymane i trafiły do policyjnej izby zatrzymań.
Jak przyznają sami policjanci: to prawdziwy "złoty strzał"!
Źródło: PAP, lex.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24