W centrum Białegostoku zawalił się dach jednego z supermarketów. Nikomu nic się nie stało. Straż pożarna uważa, że przyczyną wypadku był zalegający śnieg.
Dokładnie nie wiadomo, kiedy doszło do zdarzenia, które miało miejsce przy ul. Słonimskiej, niedaleko Urzędu Miejskiego. Strażacy zostali powiadomieni po południu przez ochronę obiektu.
30-40 cm śniegu
- 50 proc. powierzchni dachu zawaliło się do środka sklepu. Szacunkowo stwierdziliśmy, że na dachu zalega około 30 do 40 cm śniegu. Przypuszczamy, że to jest przyczyna zawalenia się tego dachu - powiedział w rozmowie z TVN24 Zbigniew Lapuć ze straży pożarnej w Białymstoku.
Z powodu Nowego Roku sklep był nieczynny, nikomu nic się nie stało.
Wysokość strat materialnych nie jest na razie znana. Teren został zabezpieczony. Na miejsce przybędzie inspektor nadzoru budowlanego, który zdecyduje o dalszych losach sklepu.
Dachy powinny być odśnieżone
W województwie podlaskim od początku grudnia spadło kilkadziesiąt centymetrów śniegu (różne są dane w zależności od regionu województwa), pokrywa miejscami, biorąc też pod uwagę zawiewanie przez wiatr, może przekraczać pół metra. Nadzór budowlany przypomina właścicielom budynków o konieczności ośnieżania dachów, zwłaszcza że mokry w czasie odwilży i opadów deszczu śnieg jest wielokrotnie cięższy niż świeży.
W województwie podlaskim w sobotę temperatura jest bliska zeru, z przerwami pada śnieg, miejscami śnieg z deszczem. Wieje silny wiatr.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24