- Zadaniem polskich polityków jest bronić honoru Polski, polskiego żołnierza i generała - powiedział poseł PiS Adam Hofman w programie "Kawa na ława". Jego zdaniem, premier Donald Tusk, po ogłoszeniu raportu MAK, tego nie zrobił. - Pan ma czelność mówić o obronie honoru żołnierza. Pan z PiS-u? - odpowiedział ostro rzecznik rządu Paweł Graś. Podkreślił, że większość uwag MAK Polska będzie musiała przyjąć.
Zdaniem Hofmana, reakcja polskiego premiera na raport MAK jest "jedną z największych sytuacji kryzysowych" rządu. - Premier nie może w tym czasie dobierać sobie wiązań. Jego obowiązkiem jest wrócić do kraju - powiedział, nawiązując do tego, że na wiadomość o planowanej konferencji rosyjskiej komisji, Donald Tusk nie przerwał urlopu we Włoszech.
Hofman zarzucił szefowi rządu, że zamiast "bronić honoru Polski na arenie międzynarodowej", zajmował się "uspokajaniem Rosjan". Krytyka posła PiS dotknęła też prezydenta Bronisława Komorowskiego, który - zdaniem Hofmana - dzwonił "z ukrycia" do prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa. Poseł zaapelował do rzecznika rządu, Pawła Grasia: Uczcie się od Churchilla i de Gaulle'a.
"Zabrakło troski o wizerunek Polski"
Podobnego zdania był Marek Migalski, eurodeputowany, członek klubu Polska Jest Najważniejsza. W jego opinii reakcja polskiego rządu była nieadekwatna i miała miejsce zbyt późno, po 27 godzinach, "kiedy to już nikogo nie interesowało". - Świat już wyrobił sobie zdanie o Polsce - dodał Migalski.
Eurodeputowany zwrócił uwagę, że polski rząd zazwyczaj bardzo dobrze potrafi zadbać o swój wizerunek, jednak tym razem - jak powiedział - "zabrakło troski o wizerunek Polski".
Z ocenami MAK "trzeba będzie żyć"
Zarzuty opozycji starał się odeprzeć rzecznik rządu Paweł Graś. Jego zdaniem, polskie stanowisko po konferencji MAK odbiło się w świecie dużo szerszym echem, niż same słowa przewodniczącej rosyjskiej komisji Tatiany Anodiny.
Rzecznik przyznał, Polska nie zgadza się z niektórymi ustaleniami MAK, dlatego polska komisja, na której czele stoi szef MSWiA Jerzy Miller pracuje nad animacją ostatnich sekund lotu prezydenckiego tupolewa "wzbogaconą o o to, co działo się na wieży rosyjskiej". Wyniki tej pracy, jak powiedział Graś, mają zostać przedstawione opinii publicznej wkrótce. - To jest kwestia dni - powiedział rzecznik.
Graś podkreślił jednak, że większość ocen dotyczących błędów strony polskiej trzeba będzie przyjąć i "z tym żyć".
Przyjęcie konwencji chicagowskiej - kto i kiedy
Rzecznik rządu był też pytany o to, kto i kiedy zgodził się na przyjęcie w procesie wyjaśniania okoliczności katastrofy pod Smoleńskiem konwencji chicagowskiej. Jak stwierdził Graś, decyzja o przyjęciu konwencji została podjęta kilka godzin po katastrofie podczas nadzwyczajnego posiedzenia rządu. - Formalne decyzje na szczeblu rządowym zapadły 13 kwietnia - dodał Graś.
Rzecznik podkreślił, że pełną odpowiedzialność za przyjęcie konwencji chicagowskiej deklaruje premier Donald Tusk.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24