To się nazywa siła przekonywania. Pewien mieszkaniec Tarnowa w internecie udawał kobietę. Tak skutecznie, że zdołał przekonać poznanego w sieci 26-latka do przelania na swoje konto sporej sumy pieniędzy. Jak tego dokonał - ustali śledztwo, oszust jest juz w rękach policji i usłyszał zarzuty karne.
Policjanci komendy miejskiej policji w Tarnowie zatrzymali 34-letniego mieszkańca Tarnowa, który - jak to określono w policyjnej nomenklaturze - "doprowadził do niekorzystnego rozporządzania mieniem". Poszkodowany to 26-letni mężczyzna ze Śląska, który dał się zwieść tarnowianinowi: był przekonany, że poznana w sieci osoba to kobieta i przekazał "jej" ponad 60 tysięcy złotych.
Mężczyźni - oszust i ofiara - poznali się przez internet. 34-latek podał się za kobietę i zaczął korespondować z niczego niepodejrzewającym 26-latkiem. Formy kontaktu były przeróżne – czat, komunikatory i sms-y.
W realu się nie znali
Nigdy nie spotkali się w rzeczywistości, a mimo to "kobieta" wzbudziła w 26-latku zaufanie na tyle, że był skłonny pomagać jej finansowo, gdy tylko napisała, że znalazła się w kłopocie i potrzebuje pieniędzy. Na konto nieznajomej kobiety przelewał kolejne sumy – łacznie uzbierało się ponad 60 tysięcy złotych. 26-latek chcąc pomóc zadłużył się nawet, by wesprzeć swoją "wybrankę".
Gdy po jakimś czasie mężczyzna nabrał wątpliwości, co do swojej wirtualnej znajomości - sprawą zajęli się policjanci. Szybko ustalili, że oszust mieszka w Tarnowie i że w rzeczywistości jest mężczyzną. 34-latek został zatrzymany i usłyszał już zarzut oszustwa.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu