Tadeusz Bór-Komorowski, komendant główny Armii Krajowej, naczelny wódz Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie i premier rządu emigracyjnego. Wydał rozkaz rozpoczęcia w Warszawie powstania przeciwko Niemcom, a po 63 dniach o jego zakończeniu.
- Bór był uczciwy, honorowy i może odważny (...), ale nie miał absolutnie żadnych danych, aby zajmować stanowisko, jakie mu okoliczności przeznaczyły. (...) Miły, dobrze wychowany i elegancki oficer kawalerii (...) nie był żadną wybitną indywidualnością, nie górował nad podwładnymi charakterem, ani żadnymi walorami - taką ocenę gen. Komorowskiemu wystawił jeden z jego najbliższych współpracowników płk Józef Szostak, szef Oddziału III KG AK. Podobnego zdania jest prof. Jan M. Ciechanowski. W książce "Powstanie Warszawskie" pisał: "Generał Bór-Komorowski nie posiadał żadnego - ani wojskowego, ani cywilnego przygotowania do objęcia tak odpowiedzialnego stanowiska. Był on liniowym oficerem kawalerii, nie ukończył Wyższej Szkoły Wojennej, nie posiadał właściwie żadnego doświadczenia w pracy sztabowej czy w dowodzeniu na wysokim szczeblu. W jego uprzedniej karierze, wykształceniu i wyszkoleniu nic właściwie nie wskazywało - poza dwuletnią służbą w Komendzie Głównej AK - iż nadawał się do pełnienia tak wysokiej funkcji w tak trudnych i skomplikowanych czasach".
Oficer, instruktor jazdy konnej
Tadeusz Komorowski urodził się 1 czerwca 1895 r. w Chorobrowie koło Brzeżan w rodzinie ziemiańskiej. W 1913 r. ukończył we Lwowie gimnazjum. Następnie rozpoczął studia w Akademii Wojskowej w Wiedniu, zakończone w 1915 r. Podczas I wojny światowej jako oficer austriackiej kawalerii walczył najpierw na froncie rosyjskim, a później włoskim. Do Wojska Polskiego wstąpił w listopadzie 1918 r. Początkowo pełnił służbę w 9 Pułku Ułanów Małopolskich. W sierpniu 1919 r. objął dowództwo 12 Pułku Ułanów Podolskich. W czasie walk z bolszewikami w 1920 r. został ranny w bitwie pod Komarowem, w której rozgromiono Konną Armię Budionnego. Za udział w walkach z Armią Czerwoną odznaczony został Orderem Virtuti Militari i trzykrotnie Krzyżem Walecznych. W następnych latach był zastępcą dowódcy 9 pułku ułanów w Żółkwi, instruktorem jazdy konnej w Oficerskiej Szkole Artylerii w Toruniu, a w latach 1924-1926 zastępcą dowódcy 8 Pułku Ułanów im. Ks. Józefa Poniatowskiego w Krakowie. W 1924 r. należał do polskiej ekipy jeździeckiej, która wystąpiła na igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Od 1926 do 1928 r. sprawował funkcję komendanta Zawodowej Szkoły Podoficerskiej Kawalerii w Jaworowie. Następnie przez dziesięć lat dowodził 9 pułkiem ułanów, który stacjonował najpierw w Czortkowie, a potem w Trembowli. W 1936 r. płk Komorowski kierował polską ekipą jeździecką na igrzyskach olimpijskich w Berlinie, w czasie których zdobyła ona srebrny medal. W 1938 r. został komendantem centrum Wyszkolenia Kawalerii w Grudziądzu. Podczas kampanii polskiej 1939 r. płk Komorowski był dowódcą Ośrodka Zapasowego Zgrupowania Kawalerii w Garwolinie i zastępcą dowódcy Brygady Kawalerii płk. Adama Zakrzewskiego w składzie Armii "Lublin". Po zakończeniu walk uniknął niewoli i przedostał się do Krakowa, gdzie założył pod koniec 1939 r. konspiracyjną Organizację Wojskową. W lutym 1940 r. został mianowany komendantem Obszaru Krakowsko-Śląskiego ZWZ. W maju tego roku otrzymał awans na stopień generała brygady. Latem 1941 r., po dekonspiracji w Krakowie, Komendant Główny ZWZ gen. Stefan Rowecki "Grot" powołał gen. Komorowskiego do Warszawy na stanowisko swojego zastępcy. Po aresztowaniu gen. Roweckiego przez Gestapo 30 czerwca 1943 r. gen. Komorowski objął w lipcu funkcję Komendanta Głównego AK. W tym czasie używał pseudonimów: "Znicz" - w kontaktach wewnętrznych KG AK, "Bór" - w rozkazach do Okręgów i "Lawina" - w relacjach z Naczelnym Wodzem.
Plan "Burza"
20 listopada 1943 r. wydał rozkaz do Okręgów AK o rozpoczęciu operacji "Burza", czyli zbrojnego powstania lub wzmożonej dywersji przeciwko okupantowi niemieckiemu. Z militarnego punktu widzenia "Burza" była próbą współpracy polsko-sowieckiej w walce z Niemcami, natomiast w wymiarze politycznym celem jej było skłonienie Sowietów do uznania polskich praw na ziemiach II Rzeczypospolitej, na które wkraczała Armia Czerwona. Doświadczenia następnych miesięcy, walk na Wileńszczyźnie, a także w województwach lwowskim i tarnopolskim, pokazały jednak, że strona sowiecka nie zamierza uznawać polskiej niezależności. 31 lipca 1944 r., wobec coraz szybszego zbliżania się frontu do Warszawy, gen. Komorowski wydał rozkaz rozpoczęcia powstania w stolicy. Rozkaz ten uzyskał akceptację Delegata Rządu Jana S. Jankowskiego. Pierwotnie plan "Burza" nie przewidywał walk w Warszawie. Jednak na początku lipca 1944 r. premier Stanisław Mikołajczyk w depeszy przesłanej do Delegata Rządu postawił pytanie: "Czyście rozpatrywali kwestię powstania na wypadek rozsypki Niemców, ewentualnie częściowego powstania, gdzie by władzę przed przyjściem Sowietów objął Delegat Rządu i Komendant Armii Krajowej?". W kraju depeszę tę uznano za swego rodzaju pełnomocnictwo do podjęcia decyzji o wybuchu powstania w Warszawie w chwili uznanej za najwłaściwszą. 21 lipca 1944 r. na spotkaniu generałów Tadeusza Komorowskiego, Leopolda Okulickiego "Niedźwiadka" i Tadeusza Pełczyńskiego "Grzegorza" zadecydowano o podjęciu działań zbrojnych w stolicy. Przez kilka następnych dni trwały konsultacje wewnątrz KG AK. W tym czasie za opanowaniem Warszawy przed wkroczeniem do niej Armii Czerwonej opowiedziała się Rada Jedności Narodowej.
Gotowość do walki
25 lipca 1944 r. gen. Komorowski wysłał do Londynu depeszę skierowaną do Naczelnego Wodza, w której stwierdzał: "Jesteśmy gotowi w każdej chwili do walki o Warszawę. Przybycie do tej walki Brygady Spadochronowej będzie miało olbrzymie znaczenie polityczne i taktyczne. Przygotujcie możliwość bombardowania na nasze żądanie lotnisk pod Warszawą. Moment rozpoczęcia walki zamelduję". Tego samego dnia Rada Ministrów wydała uchwałę, w której upełnomocniła Delegata Rządu "do powzięcia wszystkich decyzji wymaganych tempem ofensywy radzieckiej, w razie konieczności bez uprzedniego porozumienia się z Rządem". Dzień później premier Mikołajczyk polecił ministrowi spraw wewnętrznych przesłać do kraju informację o tym, iż "na posiedzeniu Rządu RP zgodnie zapadła uchwała upoważniająca Was do ogłoszenia powstania w momencie przez was wybranym". Prof. Ciechanowski analizując okoliczności podjęcia decyzji o wybuchu powstania stwierdzał: "(...) pomysł zajęcia Warszawy przez AK nie zrodził się w umyśle jej dowódcy, który po prostu zatwierdził wniosek gen. Okulickiego po omówieniu go z gen. Pełczyńskim. Gen. Bór-Komorowski zawsze uważał gen. Okulickiego za głównego projektodawcę i zwolennika walki o Warszawę". (Jan M. Ciechanowski "Powstanie Warszawskie") Gen. Komorowski przez cały okres powstania pozostawał w stolicy. W Warszawie w czasie walk przebywała też z małym dzieckiem jego żona, będąca w ósmym miesiącu ciąży. Gen. Komorowski pytany przez Jana Nowaka-Jeziorańskiego tuż po wojnie, dlaczego nie powiedział żonie o terminie wybuchu powstania i nie nalegał na jej wyjazd z Warszawy, odpowiedział: "nie mogłem uprzedzić wszystkich kobiet w ciąży, jakie były w Warszawie, aby uciekały z miasta, więc nie mogłem robić wyjątku wobec żony". (Janusz K. Zawodny "Uczestnicy i świadkowie Powstania Warszawskiego. Wywiady") 30 września 1944 r., po dymisji gen. Kazimierza Sosnkowskiego, prezydent RP Władysław Raczkiewicz mianował gen. Komorowskiego Naczelnym Wodzem. Po 63 dniach heroicznego i samotnego boju prowadzonego przez powstańców z wojskami niemieckimi, wobec braku perspektyw dalszej walki, gen. Komorowski podjął decyzję o zakończeniu walk w Warszawie. Ogromne straty poniesione przez stronę polską w wyniku powstania powodują, iż decyzja o jego rozpoczęciu podjęta przez gen. Komorowskiego do dziś wywołuje ogromne kontrowersje. W czasie powstania poległo w ok. 18 tys. powstańców, 25 tys. zostało rannych. Zginęło również ok. 3,5 tys. żołnierzy z Dywizji Kościuszkowskiej. Straty wśród ludności cywilnej były ogromne i wynosiły ok. 180 tys. zabitych.
Na emigracji
Po kapitulacji pozostałych mieszkańców Warszawy, ok. 500 tys., wypędzono z miasta, które po powstaniu zostało niemal całkowicie zniszczone. Od października 1944 r. do maja 1945 r. gen. Komorowski przetrzymywany był w niemieckich oflagach, początkowo w Langwasser pod Norymbergą, a od lutego 1945 r. w Colditz w Saksonii. W ostatnich dniach wojny ewakuowany i przewieziony do Szwajcarii. Pod koniec maja 1945 r. przybył do Londynu, gdzie przejął od gen. Władysława Andersa funkcję Naczelnego Wodza. Pełnił ją do listopada 1946 r. W latach 1947-1949 był premierem rządu emigracyjnego. W latach 1949-1954 wchodził w skład Rady Politycznej, a od 1956 r. Rady Trzech. Był współzałożycielem i przewodniczącym Rady Naczelnej koła AK oraz Rady Studium Polski Podziemnej. Z jego inicjatywy w 1966 r. ustanowiono odznaczenie pamiątkowe Krzyż Armii Krajowej. W 1951 r. opublikował w Londynie swoje wspomnienia "Armia Podziemna". Zmarł 24 sierpnia 1966 r. Pochowany został w Londynie na cmentarzu Gunnerbury.
Autor: MAC//rzw / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: domena publiczna